Pregnabit – domowe KTG
Pregnabit to nic innego jak domowe KTG, które każda z Was może wykonać samodzielnie. Walizkę z urządzeniem gotowym do użytku wypożyczycie TUTAJ. W skład walizki wchodzą:
Komputer PREGNABIT
Sonda FHR (do mierzenia tętna płodu)
Sonda TOCO (do kontroli czynności skurczów macicy)
“klikacz” (rejestruje ruchy płodu)
Pulsometr
Pasy
Żel
Chusteczki antybakteryjne
Ładowarka i kabel
Instrukcja obsługi
Po wypożyczeniu PREGNABIT w sklepie odbywa się rejestracja. Wypełniacie ankietę, w której pytanie dotyczą głownie Waszego stanu zdrowia oraz istotnych informacji o ciąży (aktualnej oraz ewentualnych poprzednich). Po udanej rejestracji macie dostęp do wyników badań!
Jak samodzielnie przeprowadzić badanie?
Wbrew pozorom to bardzo proste. Przede wszystkim układamy się wygodnie na łóżku (najlepiej na lewym boku). Zakładamy pasy na obie sondy. Włączamy urządzenie PREGNABIT. Włączamy opcję badanie “SAMODZIELNE”. Podłączamy do niego sondy. Sondę TOCO montujemy lekko powyżej pępka. Na sondę FHR nakładamy odrobinę żelu i szukamy tętna płodu. Po znalezieniu pulsu zapinamy pas. Na palec nakładamy pulsometr. Włączamy “PLAY” na urządzeniu i czekamy aż upłynie 30 minut badania. Po włączeniu play bierzemy do ręki klikacz i wciskamy go za każdym razem, kiedy poczujemy ruch płodu. Po skończonym badaniu klikamy “WYŚLIJ BADANIE”. Czekamy na wstępne wyniki, które przyjdą SMS-em oraz wykres i opis badania, który przyjdzie drogą mailową. To wszystko! Prawda, że proste?
Urządzenie Pregnabit dostępne jest dla każdego. Wystarczy wejść na stronę Pregnabit , zarejestrować się i czekać na telefon od konsultanta.
W moim przypadku urządzenie używane jest regularnie. Przeważnie co drugi dzień. Lubię mieć wszystko pod kontrolą. Kiedy mam wątpliwości bez wahania chwytam za Pregnabit i w kilka minut montuję je na brzuchu.
Na profilu instagramowym Pregnabit często można trafić na lajw z położną, która dokładnie tłumaczy Wam w jaki sposób przygotować się do samodzielnego badania i jak interpretować jego przebieg.
Wyniki otrzymujecie zaraz po skończonym badaniu.
Dodam może, że dzięki Pregnabit Jarek mógł po raz pierwszy usłyszeć dźwięk bicia serduszka naszej Córeczki. Niestety w dobie pandemii nie było możliwości, żeby uczestniczył w jakimkolwiek badaniu ultrasonograficznym u ginekologa, który prowadził naszą ciążę.
Bardzo ciekawy blog, rzeczowy i wyważony, zmusza do myślenia i refleksji. Od dzisiaj zaglądam regularnie. Pozdrowienia 🙂