Noszenie Malucha. Recenzja produktów ByKay
Chusta i nosidełko ByKay
Zarówno noworodki jak i niemowlaki uwielbiają być noszone. Bliskość mamy, ciepło jej ciała, bicie serca to bodźce, które sprawiają, że dziecko czuje się bezpieczne. Specjaliści uważają również, że noszenie ma wpływ na ich prawidłowy rozwój. Dlaczego więc wciąż nie jest ono u nas tak popularne jak na zachodzie? Ponieważ Polska to kraj, w którym żyje najwięcej samozwańczych „specjalistów”, którzy o noszeniu dziecka mają wiedzę niejednokrotnie większą niż fachowcy w dziedzinie.
„Udusi Pani to dziecko”
„Biedna dziewczynka, pewnie cała spocona”
„Będzie miało krzywy kręgosłup”
„Zobaczysz, przyzwyczaisz i będzie”
„Zmień fizjoterapeutę”
Te i wiele innych tekstów słyszę do tej pory od rodziny, znajomych lub przypadkowo spotykanych na ulicy ludzi. Czas więc głośno wypowiedzieć się na ten temat!
Chusta czy nosidełko?
Mamy oba i oba spisały się na medal. Chustowaliśmy Lili bardzo długo, bo aż do 9-go miesiąca życia (8kg). Doświadczenie pozwala mi wydać na temat tej czynności własną opinię. Chusta jest idealna dla noworodków. Dobrze zawiązana powinna ograniczać ruchy Maleństwa, dając mu tym samym poczucie bezpieczeństwa i stworzyć warunki podobne do tych, kiedy był jeszcze w brzuchu mamy. Taka forma bliskości na pewno wpływa na jego rozwój.
Liana po dwóch pierwszych tygodniach życia przestała drzemać za dnia. Leżeć w miejscu też nie chciała. Chusta niejednokrotnie ratowała sytuację. Dopóki Lili była malutka nie przeszkadzała mi w wykonywaniu domowych czynności. Wiązałam ją sobie ciasno na piersi i robiłam w domu wszystko, na co pozwalała mi sytuacja. Po jakimś czasie zauważyłam, że Mała czuje się na tyle bezpiecznie, że zaczęła w chuście drzemać. W tym czasie mogłam zrobić naprawdę wszystko. Nauczyłam się również karmić w ten sposób. Nie było potrzeby wyciągania jej z chusty.
Chusta, którą używałam to model Stretchy Wrap Deluxe od ByKay. Stworzona została przez doświadczoną mamę czwórki dzieci, która za zadanie obrała sobie ułatwienie nam codzienności, poprzez stworzenie praktycznych nosidełek dla dzieci w każdym wieku. Produkty stworzone dla mam przez inne mamy to najlepsze produkty, które nie mają konkurencji. Kto ma większe doświadczenie i wie, co będzie dla nas i dziecka najlepsze jak nie my same?
Zanim zaczniesz przygodę z chustą przeczytaj TUTAJ jakich błędów nie popełniać!
Z miesiąca na miesiąc Lili stawała się coraz ciekawsza świata a chusta za bardzo krępowała jej ruchy, uniemożliwiając badanie mojego ciała. W 9-tym miesięcu jej życia zdecydowałam się wymienić chustę na nosidełko tej samej firmy. Po raz kolejny Kay wykonała wspaniałą robotę, dbając o każdy szczegół, jak np. dodatkowy kapturek do przytrzymania głowy śpiącego dziecka. Nosidełko 4way Click montuje się w ekspresowym tempie a to akurat duży plus dla nas. Wystarczą 3 click’i i dziecko jest bezpiecznie zapięte. Montaż nosidełka jest dziecinnie prosty. Sprawdza się u nas szczególnie wtedy, kiedy musimy same wyjść z psami, podlecieć na szybkie zakupy do osiedlowego marketu a także na weekendowych wyjazdach, w których wózek okazuje się mało przejezdny (np. wycieczki szlakami górskimi lub leśne spacery).
Podsumowanie
Jeśli miałabym porównywać oba produkty do siebie i jednoznacznie zdecydować, który jest lepszy od drugiego to niestety nie potrafiłabym podjąć decyzji przeważającej na korzyść jednego. Noworodki lepiej nosi się w chuście, która daje im namiastkę maminego łona, natomiast nosidełko świetnie sprawdzi się u ciekawskich niemowlaków, które chętnie machają nóżkami i badają rączkami ciało rodzicielki. W obu produktach można nosić dzieci od pierwszego dnia życia, natomiast, gdybym mogła według własnej opinii podzielić je na 2 grupy, to byłaby to grupa 0-6 miesięcy (chusta) 6+ miesięcy (nosidełko).
Przedstawię Wam to w postaci tabeli
Oba produkty dostaniecie u Angre.
Link do Chusty Stretch Wrap Deluxe TUTAJ
Link do Nosidełka 4Way Click TUTAJ