Śpicie razem czy osobno?
Zanim skupię się bezpośrednio na głównej gwieździe dzisiejszego wpisu, zdradzę Wam tajemnicę. To, o czym Wam tu opowiem to historia oparta na moich odczuciach. Proszę nie sugerować się nimi i nie odbierać ich jako życiowej wskazówki wszakże każde z nas ma inne potrzeby i upodobania.
W pierwszej ciąży zakup klasycznego, dziecięcego łóżeczka był dla mnie sprawą niemalże tak samo oczywistą, jak kupno pampersów i wózka (do ostatniego jeszcze wrócimy). No, bo przecież jak można nie kupić łóżeczka? To niby gdzie nasz Bobas będzie spał?!
Pierwsze, szpitalne nocki obie moje Dziewuchy spędziły w moich ramionach. Po powrocie do domu ciężko było mi się z nimi rozstać. Zapach dzieciątka, jego cieplutkie ciałko i słodkie dźwięki, które z siebie wydaje, potrafią omamić na tyle, że uzależniasz się od niego totalnie! Ja się uzależniłam – na tyle, że obie panienki śpią do tej pory z nami!
Teraz do rzeczy!
Tradycyjne łóżeczko mamy, ale “robi” nam za bawialnię i kojec. Jedynym miejscem, gdzie Leti chciała spać, okazał się właśnie Chicco Baby Hug Air 4w1! Myślałam, że widziałam już wszystko, jeśli chodzi o sprzęty przeznaczone dla dzieci, ale ten zaskoczył mnie pod względem funkcjonalności. Zaskakuje zresztą do dziś, bo, mimo, że Leti podrosła i już w Baby Hug Air nie śpi (zamieniliśmy je na większy kaliber, ale o tym zaraz) to nie oznacza to, że poszedł on w odstawkę. Dzięki pozostałym jego funkcjom dalej chętnie z niego korzystamy. Chętnie oglądamy w nim bajki, a nawet jemy. Dlaczego? Czytaj dalej.
Jeden sprzęt, a tyle możliwości!
Bardzo polubiłam to, że Baby Hug Air 4w1 dopasowuje się do nas, a nie na odwrót. Jego wysokość możesz ustawić dokładnie tak, jak chcesz. Wystarczy nacisnąć pedał przy nogach i bez wysiłku dopasować wysokość. Dodatkowo jego oparcie jest również regulowane – można je ustawić całkiem na płasko bądź dla dzieci już siedzących – pod dowolnym kątem. Ta funkcja bardzo pomaga przy dzieciach ulewających. A co najlepsze? Jest na 4 kółkach! Możemy podróżować po całym domu, a moje ręce mogą wreszcie odpocząć.
Zaraz, zaraz! To nie koniec!
Jeśli myślicie, że to koniec funkcji to jesteście w błędzie! Chicco Baby Hug Air 4w1 z rana zmienia się w krzesełko do karmienia. Wystarczy wyciągnąć pałąk z melodyjkami a w jego miejsce wmontować stolik! O tak!
W międzyczasie Baby Hug Air 4w1 robi również za fotel. Czasami gotuje ze mną w kuchni, czasami ogląda, jak razem z Lili układamy puzzle, wiesza ze mną pranie, a zdarza się nawet, że wspólnie się pacykujemy! Dzięki temu, że ma koła, a przesuwanie go to przyjemność, jest wszędzie tam, gdzie potrzebne jest monitorowanie Malucha.
Chicco Baby Hug Air 4w1 posiada pasy bezpieczeństwa, więc dziecko może w nim leżeć na każdej wysokości – to mega wygodna opcja – szczególnie podczas prac w kuchni. Dzieci, które jeszcze nie siedzą – leżakują. Sprawę ułatwia przesuwny moduł, bo „bierzecie” ze sobą Smyka w każde, możliwe miejsce.
Sprzęcik bardzo prosto utrzymać w czystości. Stelaż wykonany jest z łatwo czyszczącego się tworzywa, a część materiałowa całkowicie odpina się do prania – łącznie z pasami.
Podsumowanie:
Chicco Baby Hug Air 4w1 to jeden z lepszych produktów wielozadaniowych dla dzieciaków! Zastępuje rodzicom kilka sprzętów, oszczędzając przy tym sporo miejsca (i pieniędzy) w domu. Jest mobilny – można go zabrać wszędzie tam, gdzie jest to możliwe! Do tego jest łatwy w utrzymaniu w czystości i dostępny na polskim rynku w wielu wariantach kolorystycznych! Jestem na TAK!
Więcej technicznych informacji na temat sprzętu znajdziecie TUTAJ