„bo w życiu nie wszystko musi być idealne”
Postpartum
Pamiętam jak na dłuższą chwilę przed porodem wypytywałam wszystkie „dzietne” koleżanki, jak to było u nich ze zrzucaniem poporodowych kilogramów. Kiedyś pod postem na Instagramie pytałam również i Was. Jak to jest? Ile kilogramów traci się od razu a w jakim tempie zbywane są kolejne. Te, które z Was są
Nasz poród
O tym, że w dniu 26-go sierpnia 2018 roku urodziłam moją pierworodną córeczkę – Lianę, już wiecie. O tym, że odbyło się to poprzez cesarskie cięcie też. Dzisiaj napiszę Wam jak to wszystko wyglądało. Rodziłam w Holandii, więc porównanie będą miały szczególnie Mamusie. które rodziły na terenie Polski oraz w
Nasz dzień
Cała nasza historia zaczęła się 26-go sierpnia 2018r. a było to tak……była bardzo ciepła, słoneczna niedziela. Wypoczywałam na kanapie w salonie kiedy zadzwonił budzik, wybijając godzinę dziesiąta rano.Próbując wstać z kanapy poczułam ukłucie w dole brzucha. Chwilę potem rozpoczął się proces sączenia się wód płodowych.Zadzwoniłam wtedy do kliniki MCA w
O mnie
"bo w życiu nie wszystko musi być idealne"
Witajcie na blogu Ujowej Matki. Nie szukajcie tu porad o fit jedzeniu, ani wskazówek na perfekcyjne ciało po porodzie! Jedyne, na co możecie liczyć to pełna licznych błędów wychowawczych opowieść 30-letniej mamy cudownej Liany o tym, jak wygląda życie przeciętnej Matki Polki, która tak jak Wy uczy się go każdego dnia! Czujcie się jak u siebie w domu!
Ujowa Matka