Super sprawa ten hamak! Stworzony przez rodziców z doświadczeniem! Jedyny minus to krótkotrwała możliwość jego użytkowania, bo jest ograniczenie wagowe.
Zazdroszczę chęci i motywacji do zorganizowania 6 miesięcznicy ;D my chyba sobie odpuścimy, ale to ze względu na to iż póki co jestem z Maluszkiem u rodziców, a Tatuś w innym miejscu. NA roczek już mam nadzieje, że będziemy na mieszkanku razem we trójeczkę i wtedy na pewno coś się zorganizuje, a i Synek będzie miał radochę z zabawek ;D (póki co najlepszą zabawką, jest np.pusta butelka po wodzie xD)
A co do prezentów dla Solenizantki były jakieś fajne, godne polecenia ?? np.zabawki, którymi naprawdę się zainteresowała, lub gadżety, które Tobie ułatwiają dzień codzienny z Lilą ??
To była impreza niespodzianka. Nie chcieliśmy narażać gości na dodatkowe koszta, więc nie informowaliśmy o tym co się tego dnia wydarzy 🙂 nie było prezentów, bo nikt się nie spodziewał imprezy z okazji połowy roczku 🙂
O drugiej macicy dowiedziałam się, kiedy po pojawieniu się 2 kresek na teście udałam się na badanie ginekologiczne, a ginekolog widziała „pustą” macicę. USG 3D pozwoliło zauważyć nietypową budowę mojego układu rozrodczego. Co dalej? Niesamowite szczęście, że upragniony dzidziuś jednak tam jest, ale i ogromny strach co dalej. Żaden lekarz nie był w stanie zagwarantować, że wszystko będzie toczyć się jak w przypadku „normalnej” ciąży. U nas udało się począć Maleństwo bardzo szybko, ale mam świadomość, że pragnąc jeszcze jedno dziecko będę musiała zmierzyć się z mnóstwem niepowodzeń w tej kwestii.
A poza tym UWIELBIAM WAS ❤️ Teraz jeszcze bardziej chciałabym Was poznać i nasze córeczki ze sobą:) Wybieracie się do Krakowa? 😉
Kraków. Piękne miejsce, które niestety znam tylko że zdjęć. Mam nadzieję, że kiedyś tam jednak dotrę co do dwóch macic… Brawo Mamusiu❤️ nie poddawaj się w walce o kolejne! CHCIEĆ to już połowa MÓC❤️❤️ Jestem z Wami!
O tym że mam podwójna macice dwie szyjki i przegrode dowiedziałam się po 6 miesiącach bezskutecznych starań o maleństwo. Lekarz zapytał mnie czy ktoś kiedyś mi powiedział że mam dwie macice. Nie pierwszy raz słyszę. Zapytałam go czy to źle czy dobrze. Nigdy wcześniej o tym nie słyszałam. Jak przeczytałem o tym w internecie byłam załamana . Większe miasto lepszy specjalista. Badania badania. Niestety u mnie nie dało się wykonać badania droznosci ta metoda co u Ciebie. Szyjka była zbyt wąska i zbyt krucha. Bardzo popekala w trakcie badania i musiałam zostać na noc w szpitalu. Lekarz zdecydował o badaniu droznosci metoda laparoskopi. Prawy jajnik niedrozny lewy bardzo poskrecany . Decyzja o inseminacji. Jedna nie udana. Druga nie udana. Zdecydowismy że jedziemy do innego lekarza do Warszawy. Skierowanie na dalsze badania moje i męża. Lekarz powiedział że z tego co widzi po tych wynikach nie mamy szans na naturalne zajście w ciążę. Musimy zdecydować się na in vitro ☹️. To był grudzień 2017. Na sylwestra pojechaliśmy do Norwegii do mojej siostry. W lutym czekałam na okres bo on miał zdecydować o dniu badania. I tak czekam czekałam nie doczekałem się go. Za to dostałam dziwnych uplawow. Myślam że to skutek zmiany leków hormonalnych. Ale poczytałem na internecie że warto zrobić test ciążowy. A że ich jigdy nie brakowało. W niedzielę rano przed pracą zaspana robię test. A tam w 2 sekundy 2 wypragnione wymarzone kreski ❤️❤️❤️. Na zmianę tak bardzo się cieszyła i bałam że się nie uda że to zbyt piękne. Następnego dnia zadzwoniłam do lekarza w Warszawie. Szybko pojawilismy się na wizycie. I wiece co zaszłam w ciążę w prawa macice z niedroznego jajowodu. Więc to był podwójny cud. Lekarz powiedział że badanie mogło go udroznic. Jeździliśmy często na badani ok 180km w jedną strone. Czasem i 3 razy w miesiącu. Ale nie przeszkadzało nam to. Mogłabym i codziennie jeździć jeżeli trzeba by było. Tak bardzo chvialm żeby wszystko się udało. Termin cv ustalono na tydzień przed terminem wyznaczonym z usg. Natan urodził się maleńki ale zdrowy. Ze względu na brak miejsca ma lekka wadę stopy. Ale to już prawie za nami. Rehabilitacje dają nam świetne rezultaty . Pozdrawiam super kobietę
Cudowna wiadomość ❤️ Niewiarygodne ile w STANIE są zrobić Super Kobiety, które CHCĄ ❤️ cuda się zdarzają i ja w nie wierzę ❤️ Nasz Bebik też tak długo wyczekiwany, dlatego kochamy tak okropnie mocno!!!!! ❤️❤️❤️
Hej Kasiu. Cieszę się,że Wam się udało. Ja nie mam problemu z podwójną naciąć, ale miałam problem z zajściem w ciążę.
Ja razem z mężem walczyliśmy przez 4 lata o upragnione dwie kreski na teście. Zanim to się stało przeżyłam dużo niepowodzeń, jeździłam od lekarz do lekarza. Wszystkie wyniki wychodziły nam prawidłowe,
( obydwa jajowody drożne), dwie nieudane inseminacje. W ciągu twych kilku lat miałam to nieszczęście, że żaden lekarz nie umiał mi pomóc czułam się tylko naciągana na pieniądze, szczególnie zraziła nas z mężem niby to specjalistyczna klinika z Wrocławia… zresztą szkoda gadać. Takie sytuacje jeszcze bardziej dołują osoby , które tak bardzo chcą mieć na Świecie tą małą cząstkę siebie .
Po Tym wszystkim musiałam dać sobie czas na chwilę wytchnienie od tych złych emocji. Postanowiłam się odciąć od złych myśli bo zrozumiał, że do niczego mnie to nie doprowadzi. Z nowym rokiem pojawiła się nowa nadzieja, a mianowicie województwo w którym mieszkam wprowadziło program in vitro. Zgłosiliśmy się i udało nam się dostać do programu. Do tej procedury podchodziłam z pewną wątpliwością ,bo w końcu miałam za sobą same nieudane starania. Dzień po transferze rano złapał mnie mocny skurcz brzucha, podłamałam się, że zarodki się nie przyjmą… Najgorsze było te czekanie przez dwa tygodnie. W końcu przyszedł dzień zrobienia bety i wiesz co… test był pozytywny. Udało się! Gdybym teraz mogła cofnąć czasu to nie zawracałabym sobie głowy różnymi innymi sposobami tylko od razu przystąpiłabym do in vitro.
Cudowna wiadomość! A propos wcześniejszych niepowodzeń… temat bardzo kruchy, dlatego o naszych nawet nie wspominałam, choć było ich trochę. Spójrz… w momencie, kiedy prawie się poddałyśmy udało się! U nas po decyzji o inseminacji, do której w rezultacie nie doszło. In-Vitro… hmm… również bolesny temat i po raz kolejny silna Kobieta, która się nie poddała! BRAWO MAMUSIU!!!
O podwójnej macicy dowiedziałam się przy okazji któregoś z badań ginekologicznych, niestety lekarz nie umiał dokładnie stwierdzić, czy macice na pewno są dwie, czy jedna z częściową przegrodą. Po kilku latach poznałam obecnego męża i bardzo chcieliśmy mieć dziecko, jednak okazało się, że zachorowałam na endometriozę… Parę lat zajęło mi zmaganie się z chorobą i niespełniona chęć zostania matką. Udało się dopiero dzięki in vitro. Jestem w ciąży, ale trochę obawiam się o dziecko, ponieważ tu gdzie mieszkam za granicą, lekarz traktuje moją ciążę jak każdą inną „normalną”. Mimo tego staram się nie popadać w panikę, dbać o siebie i dziecko i nie pozostaje mi nic innego jak wierzyć, że wszystko będzie dobrze i dziecko urodzi się zdrowe. Wasze przykłady motywują mnie do tego jeszcze bardziej!
Wierzę. że Twoja ciąża przebiegnie zgodnie z planem. Życzę Ci tego z całego serca, bo to największy skarb, jaki może w życiu spotkać kobietę. Wszystkie trudy zostaną pewnego dnia wynagrodzone. Jestem mega szczęśliwa, że się nie poddałam! Wytrwałości Mamusiu!
Taka sama sytuacja, z tym że my mieliśmy się zacząć starać w grudniu, ale bez spinania się nie zabezpieczalismh i udało się od razu we wrześniu. Niestety lekarze do których trafiłam jak przyszło co do czego to Pankowski. Pomimo że wcześniej kazali próbować, chyba nie wierzyli że tak szybko uda się zajść. Na szczęście ja zadziałała szybko i zglosilam się do profesora w moim mieście i Ten poprowadził mi ciążę bez stresu. Co prawda 3 razy wylądowałam w szpitalu ale bardziej zapobiegawczo to było. Cięcie zrobiono mi tydzień przed terminem. I od 11 czerwca Mam swoją mała na swiecie
Trochę ten czas smutny dla mam które nie mogły karmić piersią a baaardzo tego chciały. Dzidzia nie chciała ssać piersi od początku.. walczyłam jak lwica, odciąganie laktatorem ( zdarzały się dni 24h bez snu, bo odciągnąć trzeba, nakarmić, przebrać, utulić… i znów odciągnąć) Pokarmu nie było wcale na początku.. Maluszek przystawiany do piersi gryzł, płakał, odpychał, dostawał szału.. ja płakałam odciągałam, płakałam, krwawiłam( poranione sutki ) nie pomogły nawet nakładki na sutki nie chciał piersi za nic 🙁 W efekcie dostałam, zapalenie obu piersi( gorączka 40 stopni, ból) ale odciągałam dalej.. tak chciałam, żeby miał choć namiastkę, że się złamie i zamiast butelki z odciągniętym mlekiem weźmie pierś.. Do dziś jest mi smutno, że tak nie było! Poległam po 5 tygodniach odciągania 🙁 Ból, stres, bezsenność .. Dzidza cała zdrowa, kochana, ale gdzieś tam w serduszku mamy kłębi się smutek i pytanie Dlaczego tak bardzo nie chciał ciepła mamusiowej piersi ?:(
Z pewnością jakiś czynnik wpłynął na zakłóconą pracę Twojego organizmu. Najważniejsze, że próbowałaś dać swojemu dziecku to, co najlepsze. Ja też byłam na drodze do załamania. Nie było w moim otoczeniu bliskiej mi osoby, która wierzyłaby we mnie. Wiem co czułaś poddając się. Być może jest coś, o czym nie wiesz, co miało wpływ na „spalenie” Twojego pokarmu. Nie do końca rozumiem, czy problemem była produkcja mleka czy jego „wydobyciny”. Ja miałam to szczęście, że Lili zaraz po porodzie chwyciła pierś i nie chciała jej puścić. W sumie tak jej zostało do teraz 😉 Mimo wszystko powinnaś być z siebie dumna! 5 tygodni walki to spory czas! Ja już po trzech miałam serdecznie dość. Potem zdarzył się cud, który trwa do chwili obecnej 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wszystkiego, co najlepsze!
Moja córka obecnie ma 7 miesiący, od 4 miesiąca dawalam jej próbować innych smaków to w ogole nie chciała. Dzis wygląda to Tak,że zjada obiadek lub jakis deser w bardzo małych ilościach i za chwilę jest płacz bo musi byc przystawiona do piersi. A jedzeniem pluje. Co robic w takiej sytuacji ? Prosze o pomoc lub jakąś rade . Wiele z nas miała trudne początki z KP, ale tak jak jest opisane z czasem jest to dużo łatwiejsze i przyjemniejsze.
Ujowa Matka
21 października 2019 at 09:25 Odpowiedz
7 miesięcy to czas, w którym w dalszym ciągu głównym źródłem pożywienia jest mleko. Jeśli karmi Pani tylko piersią bez MM to (o ile jest to możliwe) proszę to kontynuować. Liana ma obecnie 14 miesięcy a cycuś to wciąż ulubiony „posiłek”. Rzadko jest tak, że najada się czymkolwiek. Ja nie mam z tym żadnego problemu. W jakiej postaci są te deserki i obiadki? Lili w ogóle nie zaakceptowała papek. Prawie od początku wprowadzaliśmy BLW. Może rozwiązaniem będą większe kawałki, którymi przy okazji można się trochę pobawić, przez co nauka jedzenia robi się trochę ciekawsza. Czy córeczka ma już ząbki? Jeśli nie to proponuję zacząć od różyczek brokuła lub fasolki szparagowej 🙂
Pięknie szczęśliwi zakochani tyle lat razem córeczka jeszcze powiększyła ta Wielką MIŁOŚĆ kochani kolejnych pięknych lat razem dużo zdrowia miłości i wiele radości i jeszcze większej rodzinki ❤️❤️❤️
Kilogramy, których „nie zostawiłas” przy porodzie, to pewnie te wszystkie kroplowki nawadniajace które dają przy cc – kazda pewnie ma z pół litra. Ja przy pierwszym przytyłam 28 i zrzuciłam. Zajęło mi to trochę ale dało sie
Tak naprawdę po równym roku mam na wadze mniej niż przed ciążą. Ten post powstał po to, aby uświadomić młodym mamom, że nie u wszystkich wygląda to tak, jak u celebrytek na insta. Tydzień po porodzie płaski brzuch i inne rewelacje. Niestety w rzeczywistości niekoniecznie musi tak być. Przekonałam się o tym sama i szczerze… Brakowało mi w tamtym momencie kogoś, kto powiedziałby „słuchaj, masz jeszcze czas. Wszystko się unormuje”. Trochę się bałam, że tak już zostanie a ten strach tylko spotęgował baby bluesa♀️
Liana's godmother
26 sierpnia 2019 at 12:41 Odpowiedz
Piękne urodziny ✨
Ciężko będzie przebić poziom kolejnymi!
Tacochceimplanty
1 września 2019 at 21:17 Odpowiedz
Mnie rowniez tak bolaly sutki przy 1 dziecku ze az darlam koty i plakalm z bolu a na dzien nastepny podalam smoczka oraz butelke bo „nie dam rady to boli” wrocilam do domku z placzem ze jestem zla matka bo nie moge wykarmic dziecka (tak tak hormony szalaly) i patrzac jak partner karmi mm. Nie wiem jak sie to stalo ale wieczor kapiel, piersi 2x wieksze mleko kapie i zaczelam karmic! Udalo sie..ale.trwalo to 6/10 tyg az dostalam zapalenia piersi, zly amtybiotyk = brak przyrostow wagi przez kolejne 2 tyg= prosze podac mm, dostal mm.to cycka juz nie tknal laktatory nie dawaly rady sciagac tyle mleka ile.trzeba bo sciagnelam 4/8 dobowych karmien i recznie rowniez. Caly czas zastoje nawrwcaly a ja nie umialam.sobie z tym poradzic. 10 tydzien zlecono wstrzymanie laktacji…zanda ginekolog i doradca nie pomogli bo jak jiz rozne laktatory zawodza a dziecko nie chce to co zrobia? Mama sciagajaca mleko przec 3 g. Jedna butelke przez miesiac ktora nie miala czasu na cokolwiek innego…psychika padla padlam i ja. Morze mlea bye bye. Z drugim dzieckiem nie bylam juz tak.glupia i naiwna umialam poradsic sobie porzadnie z laktatorem, z zastojami walczylam i wygrywalam w efekcie karmie juz 11 miesiecy.
Ja też, tak jak Pani wyżej w życiu bym nie pomyślała, że przeszłaś zabieg powiększania piersi, Twoje implanty wyglądają jak „swoje” piersi, jestem w szoku, ale takim pozytywnym oczywiście 🙂 bardzo pomocny wpis, miło się czytało. Pozdrawiam 🙂
Właśnie nie byłam pewna czy masz implanty a to świadczy że masz naprawdę wspaniałe piersi, muszę przyznać że zazdroszczę Ci ich są boskie. Dzięki za artykuł ja też jak bym miała kasę to upielszyłabym swoje maleństwa;)
Dawno nie czytałam tak niespójnego komentarza na mój temat. Co mają wspólnego implanty piersi z rzekomym sprzedaniem się a w rezultacie byciem „fajnym i miłym”?
Wciąż jestem sobą! Współczuję ludziom, którzy ludzką „naturalność” definiują brakiem modyfikacji ciała. Czy się sprzedałam? Rozwiń wypowiedź, bo nie za bardzo rozumiem czego dotyczy czy byłam „fajna i miła”? Nie wiem! Byłam, jestem i będę sobą czy się to komuś podoba czy nie! ♀️ Tobie (i teraz uwaga… Moje ulubione słowo…) „KOCHANA” życzę bystrzejszych refleksji i mądrzejszych wypowiedzi. Twoja opinia nie świadczy o mnie tylko o Tobie! ✌ Pozdro!
Co to ma być? Zazdrosc? Bo nic innego nie nasuwa mi się w tej wypowiedzi. Dla mnie szczęście jest najważniejsze. Ja również mam podobny implant tylko o 75ml mniejszy. Pewnie z większego byłabym bardziej zadowolona ale wszystko jest ok i wygląda naturalnie a ja nie muszę nosić push upów ;)… wyglądasz pięknie
Rodacy jak w tym kraju ma byc dobrze jak wy w kolko wybieracie miedzy tyfusem, a cholera. Ida wybory a wy ciagle glosujecie na sondaze, a nie tak jak wam serce podpowiada. Sondaze sa naciagane, to zwykla socjotechnika. Zrozumcie, ze trzeba w koncu wywalic magdalenkowy uklad POPIS z sejmu i wtedy w Polsce bedzie normalnie. Oni nie sluza naszemu krajowi – jedni podnozki Brukseli, drudzy podnozki USA. Im chodzi tylko i wylacznie o wladze. Zycie w splendorze i luksusach przez kolejne 4 lata na koszt podatnikow.
Zrozumcie, ze PIS nie daje wam 500+ z troski o was, czy o wasze dzieci. To jest zwykle kupowanie glosow i to jeszcze waszymi pieniedzmi. Tak placicie za to w podniesionych kolejnych podatkach i daninach. Zrozumcie ze dobrobyt buduje sie obnizajac podatki, a nie rozdajac pieniadze.
Ja chce zyc godnie ze swojej pensji, a nie dostawac jekies ochlapy od panstwa. Jest jedna partia ktora chce obnizac podatki, nie dawac, ale i tez nie zabierac, ale ja wam nie bede mowil na kogo glosowac. Powiem wam, na kogo nie glosowac – trzeba pogonic POPIS! I trzeba ruszyc sie z domu i isc na wybory. Nie patrzcie na sondaze. Namowcie cala rodzine i idzcie glosowac przeciwko POPIS. Te szkodniki niszcza Polske od ponad 2o lat pod roznymi nazwami. Biedy nie da sie zniesc ustawa tak jak to Kaczynski planuje poprzez podniesienie placy minimalnej. Niezbyt inteligentni juz sie ciesza, ze beda wiecej zarabiac, ale przeciez nie pomysla, ze na przyklad szef piekarni bedzie musial podniesc pensje piekarzom i chleb bedzie kosztowal 8zl. I tak samo w kazdej innej branzy. Dlaczego nie mozna podniesc skandalicznie niskiej kwoty wolnej od podatku, a wydaje sie miliardy na 500+ ? Dlaczego ta banda z Wiejskiej ma kwote wolna od podatku w wysokosci 30000 a my 10 razy mniej? To nie jest ani dobre prawo, ani sprawiedliwosc. Kopiujcie ten komentarz i wklejajcie na swoim facebook-u, twitterze i gdzie tylko sie da.
W mojej rodzinie jest podobny przypadek, dziecko ma już kilka miesięcy i ma się dobrze, tak jak mama. Strachu było sporo, ale udało się! Super czytało się ten wpis. Przechodzę do dalszych
Ujowa Matka
13 października 2019 at 18:33 Odpowiedz
Dziękuję za komentarz. My już też wiemy, że się da! 🙂 pozdrawiamy cieplutko!
Biorę udział w konkursie Dzięki Ci za twój profil i blog, uwielbiam Was, twoje rady i polecenia Dzięki Tobie dowiedziałam się o siostrzyczce szczeniaczka i to był super prezent na Mikołaja Zamówiłam też produkty Alfabetu Miłości i jestem mega zadowolona jakością i wykonaniem A za info o bezalkoholowym winie będę Cię wielbić ❤️
Oczywiście❤️ Bierzemy udział w cudownym konkursie! Cudowne inspiracje! Już podpatrzyłam jeden Świnka skarbonka Fisher Price w tym roku zagości pod Nasza choinka
Dumna mama 1.5 rocznego Łobuza
4 stycznia 2020 at 22:39 Odpowiedz
Zupełnie jak mój poród. Ja byłam tylko dwa dni w szpitalu, ale położną miałam przez 8 dni ze względu na cesarskie cięcie. Rodziłam w LUMC (Leiden). Z całym sercem mogę polecić! Profesjonalna opieka i ludzka życzliwość!
Mi pozwolono zostać dzień ekstra. Akurat były miejsca cieszę się, że miałam okazję rodzic właśnie tam. Z opowiadań dziewczyn z Polski poród w naszym kraju (CC) wygląda zupełnie inaczej. Trochę mnie to niepokoi
Haha to ciekawe co piszesz
W rozdaniach brałaś udział nie raz, zabawy follow również. Stąd trafilam do ciebie.
A teraz zgrywasz wielkiego znawce instagrama. Miej chociaż jaja i napisz, że też to robilaś.
Wszyscy tacy sami, powyżej 10k follow i nagle „nigdy tego nie robiłam” haha
Nigdy nie pisałam, że nie brałam w tym udziału i gdybyś chociaż była na bieżąco z informacjami, które podaję u siebie na story to wiedziałabyś, że regularnie przypominam, że zabawy tego typu przynoszą tymczasowe rezultaty. Po skończonej zabawie tacy ludzie jak Ty klikają „unfollow” bo jedyny powód, dla którego „przyszli” to właśnie chęć wygranej. Jeśli ktoś chce zbudować grono CZYTELNIKÓW (nie mylić z followersami) to tym sposobem tego nie zrobi. Proszę czytać ze zrozumieniem! 🙂 Pozdrawiam!
Jeśli chodzi o lato, wakacje i przelot samolotem to najbardziej sprawdzi się wózek mały, lekki. Z pewnością taki, który składa się do mini rozmiaru, którego łatwo złożyć i przetransportować. Latem używamy Verony od Coto Baby. Choć ma niewielkie koła to z greckim plażami radziła sobie bez problemów. Przyjemnie się ją prowadzi 🙂
Szanuje Twoja decyzję. Liana wygląda pięknie w kolczykach 🙂 ja swojej córce jeszcze nie przebijalam i nie przebije do momentu aż sama nie będzie chciala. Dlaczego? Bo mi moja mama kazała przebić uszy jak mialam 6 lat. Mimo, ze mowilam ze nie chce to i tak zmusila mnie do tego. Dzisiaj nie zaluje, ze mam kolczyki. Jednak wolałabym przekłuć uszy wtedy, kiedy sama tego chcialam. Pozdrawiam
I ja szanuję Twoją decyzję! Tym bardziej, że poniekąd stoi za nią traumatyczne przeżycie. Jesteś mamą i wiesz, co dla Twojego dziecka jest najlepsze! Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za komentarz! 🙂
Moja córka ma 1,5 roku i nie ma kolczyków z tego względu, że stwierdziłam że ją będzie bardzo boleć
Z biegiem czasu jestem w sumie zadowolona ze swojej decyzji, bo nie mozna jej nawet założyć spineczki na włosy, ani frotki bo wszystko zdejmuje i wyrzuca.
Prawdopodobnie jakby zobaczyła, że ma kolczyki byłoby to samo.
W przyszłości będę za to kombinować, jak sama zechce
Świetny post, jak zawsze pozdrawiam
Sama znasz najlepiej swoje dziecko a ja nie mam zamiaru przekonywać Cię do przebicia mu uszu 🙂 być może kiedyś przyjdzie pora, że obie zdecydujecie, że to właśnie ta pora! Pozdrawiam Was bardzo serdecznie! 🙂
Kurcze aż się wierzyć nie chce.. zapewne nie ma Pani teraz żadnej traumy, nie boi się następnego porodu i opieki po. Szczerze zazdroszcze, ja niestety nie mam miłych wspomnień a poród i czas po to trauma do końca życia ;( opieka na poziomie zerowym mimo że to było moje pierwsze dxiecko, bardzo nieprzyjemna położna ktora od początku była zła że jej się trafiła pierworodka o 7 rano w niedziele, jak już nie miałam siły przeć to uslyszalam że sama zaraz zrobię krzywdę swojemu dziecku co było paralizujace, a po porodzie dostalam pół kubka krupniku bo i tak nie łapałam się na obiad jeszcze. Przed porodem chodziłam do szkoły rodzenia i to mi najbardziej pomogło.
To przykre 🙁 Nie wiem czy zdecydowałabym się na kolejne dziecko po czymś takim. Bardzo bałam się porodu za granicą, ale dziś wiem, że warto było. Mam nadzieję, że trauma po Twoim porodzie już trochę minęła. To smutne, że w tak pięknym momencie istnieje ryzyko, że ktoś nam zupełnie obcy potraktuje nas w ten sposób 🙁
Ja urodziłam w Polsce i mam bardzo miłe doświadczenia. Poród zakończył się CC ale położne cały czas mnie wspierały (razem z mężem, który byl ze mną caly czas) w trakcie porodu naturalnego później podczas CC jedna pojechała że mną i trzymała mnie za rękę (niestety męża nie wpuscili) później w drodze na salę odpowiadały o mojej córeczce i jej pierwszym spotkaniu z tatą, dlaczego skończyło się CC. Położne również zabierały córkę abym mogła odpocząć i nawet pomagały się umyć i wstać za parę godzin po CC. Dzięki nim wspominam bardzo miło opiekę i cały pobyt w szpitalu. Podkreślę, że był to szpital państwowy i nie było żadnych nic „zalatwiane”. Chyba miałam szczęście trafić na takie kobiety.
To rzeczywiście miłe wspomnienia. Chciałabym, żeby każda kobieta miała takie. Polska powinna więcej inwestować w opiekę zdrowia. W Holandii dużo więcej płaciłam za ubezpieczenie zdrowotne (suma wciąż adekwatna do zarobków) a w pierwszej lepszej przychodni na stoliku w poczekalni na pacjentów czekały tablety z dostępem do internetu a przemiły starszy, elegancki pan jeździł z drink wózeczkiem i pytał nowo przybyłych czego mają ochotę się napić. Aparaty z herbatą, czekoladą, kawą i zimną wodą w każdej poczekalni. A my się mamy za wysoko rozwinięty kraj. Niektóre polskie szpitale przypominają holenderskie więzienia ;(
Pięknie napisane !!!!!samo życie Z psiakami jak z ludźmi każdy jest inny .podobają mi się określenia waszych pupili nazwy przychodzą same wystarczy tylko obserwować i tyle w niektórych przypadkach aż tyle .Myślę że zwierzaki mają ogromny wpływ na rozwój dzieci tak tak wiem nasówa się pytanie jakie: odpowiedzialność miłość akceptacja .Niebedę tu słodził ale dobrze odpisałaś sytułację —-miło się czytało
Dziękuję za komentarz! 🙂 ja też byłam wychowywana z psami i moja mama jest taka sama psiarą jak ja. W domu ma swojego pupila, do którego mówi jak do człowieka a on wydaje się wszystko rozumieć nie wyobrażam sobie życia bez zwierząt ❤️
Nie miałam takiego przypadku ale miałam dwie cesarki. Jedna bo stan przedrzucawkowy A druga bo syn miał bakterie i ja.. podziwiam Cię i jesteś silna mama❤
Ja rodziłam w Niemczech, poród był długi i ciężki (miałam wywoływany 10 dni po terminie) ale mimo miłej atmosfery i wsparcia położnej która akurat przyjmowała mój poród chętnie rodziłabym jeszcze raz. Po porodzie dostałam moja kruszynkę na kangurowanie (około godziny) potem zawieźli mnie na salę, mąż był z córeczka a ja mogłam się wykąpać i poszłam spać bo była noc.. Położne przychodziło co jakiś czas doglądać czy wszysyko jest ok. Jeśli chodzi o jedzenie.. To przychodziła pani z tabletem i czytała co jest do wyboru każdego dnia.. było tego tyle, że dzieliłam się z mężem moim obiadem i kolacja..mialam konsultacje z fizjoterapeuta który pokazywał jak ćwiczyć itp. Pokój był 2 osobowy ale ja akurat przez cały pobyt byłam sama, w łazience były wszystkie przybory takie jak podpaski, majtki jednorazowe, podkłady itp. Obok mojego pokoju bylo pomieszczenie z ubrankami dla dzieci, przewijaki, pampersy, husteczki wszystko do pielęgnacji. Po powrocie do domu przychodziła do mnie położna przez 2 miesięce, najpierw codziennie, potem 2 razy w tyg cudowna starsza Pani, która uratowała moje piersi z ostrych zapaleń.
Witam, mamy ten fotelik już prawie 3 lata. Jeździ w nim już druga córką. Opcja 360° boska rzecz, ale mam wrażenie, że z upływem czasu mechanizm działa zdecydowanie ciężej.
Sam wygląd fotelika i „obudowanie” dziecka bardzo mi się podoba. Fotelik jest jednocześnie zgrabny, ale i masywny.
Problem u nas to montaż w aucie. Czy u Ciebie też ramiona isofix chowają się podczas próby zakotwiczenia w aucie i nie pomaga nawet trzymanie paska. Czy tylko nasz.model.ma ten defekt?
Nie kojarzę, aby pojawiały się jakiekolwiek problemu podczas montażu na ISOFIX, ale być może jest tak, jak piszesz. Może być tak, że zależy to od modelu auta.
Oj znam zgagę… przez praktycznie cały okres ciąży,po tym jak przeszły mdłości – od razu pojawiła się zgaga- jedyny ratunek – kilogramy gavisconu (obojętne dla organizmu, maz farmaceuta ). W jednej i drugiej ciąży tak samo. I ulga od razu po porodzie niech się rozwija dobrze
My tez uzywamy tego fotelika jak dla mnie super opcja 360 naprawde ulatwia mi zycie codziennie wioze corke do przedszkola wiec sporo jezdzimy no i mozliwosc rozlozenia fotelkika kiedy dziecko zasypia ta glowja nie wisi tylo dziecko sobie w miare wygodnie spi .
Miałem i używałem jako fotelik po nosidełku. Mały dosyć szybko wyrósł z nosidełka i musiałem szukać czegoś innego. Fotelik bardzo dobry, obrót pomaga przy wysadzaniu i wsadzaniu dziecka, syn nie jeździł w nim długo bo wyrósł z niego zanim skończył 1.5 roku ale chwałę sobie ten fotelik, po odchyleniu fotelika główka nie opadała dziecku. Co do samochodów to jeśli macie auto z dzielonymi fotelami z tyłu (nie z kanapą) i możliwością regulacji oparcia to nie będzie problemu z montażem, pozostałe auta to już trzeba sprawdzić.
Dzień dobry, mam coto baby verona w kolorze z recenzji, i mam również nie lada zagwozdkę a dokładnie to dwie:
1. jak ją wyprać, zdemontować tapicerki się nie da, a przynajmniej nie umiem- jakieś rady?
2. jaka ma Pani wkładkę do tego wózka, szukam i szukam i znaleźć nie mogę.Będe wdzięczna za odpowiedź.
Aga wkłada serce w każdy szczegół dotyczący zamówienia. Zaczynając 9d obsługi klienta, poprzez projektowanie i szycie ubranek kończąc na perfekcyjnym pakowaniu i wysyłce na czas prima sort! ❤️
Jestem za spełnianiem marzen. Jeśli chciałaś zrobić sobie piersi to Twoja sprawa, to Ty masz się czuć dobrze w swoim ciele. Ja znowu mam za duże piersi(naturalne) ,mogę oddać komuś troszkę
Jest tak, jak piszesz tylko nie każdy potrafi to zrozumieć pozdrawiam serdecznie Cycolinko❤️
wczesniakowe_love
12 sierpnia 2021 at 20:44 Odpowiedz
A ja powiem Ci, że tyle czasu Cię obserwuje i gdyby nie ten wpis, to nadal bym nie wiedziała, że te implanty masz.
Świetnie zrobione, bardzo naturalnie.
Gdybym miała kaskę to bym sobie zrobiła operację, ale taki bardziej lifting w moim wypadku.
No i ja bym chciała zmniejszyć moje, bo mam problemy z kręgosłupem od nich , podnieść, bo wykarmiły 4 dzieci.
No i marzę o chodzeniu bez stanika choć 1 dzień
Pozdrawiam serdecznie
Extra wpis!
Ja na swoją operacje zdecydowałam się po pierwszej ciąży.
Córka wyssała mleko matki wraz z cycem jaki miałam
Plan gólnie był taki, aby poprawić biust po drugiej planowanej ciąży, ale jednak staraliśmy się dość długo i niestety nie wychodziło tak, jak byśmy tego oczekiwali.
Zdecydowałam jednak, ze nie będę dłużej czekać bo w końcu wyjdzie tak, ze zrobię te cycki po 40tce i uświadomiłam sobie, ze po ciąży nabiorą naturalniejszego kształtu ☺️
Operacje przeszłam rok temu w czerwcu. (Wybrałam implanty okrągłe)
W kwietniu tego roku zaszłam w końcu w ciąże. Piersi już w trakcie ciazy nabierają ładniejszego kształtu, nie są takie „sztuczne”.
Zobaczymy jak to będzie po ciazy i po karmieniu. Liczę, ze jednak ich stan sie nie pogorszy
Cóż mogę powiedzieć… Masz doświadczenie i wiesz, że bezpośrednio po zabiegu piersi wyglądają bardzo sztucznie. Z czasem, kiedy grawitacja robi swoje zaczynają nabierać anatomicznych kształtów. Mi osobiście takie anatomiczne podobają się bardziej niż te piłki osadzone zaraz a mostku jestem 5 lat po operacji i po dwóch ciążach. Dodam, że karmię już 42-gi miesiąc (bez przerwy, jedną po drugiej) i nie narzekam ani na kształt, ani na wielkość ❤️
Hej mam podwójna macicę z przegroda i dwoma szyjkami. Dowiedziałam się jako nastolatka po pierwszym razie, będąc u ginekologa. Staraliśmy się rok. Zmieniłam ginekologa. Zasugerował insulinooporność. Zapisał leki. 3 cykle i wczoraj wyszłedl test pozytywny. Czyli to że się nie udawało było winą problemów z insuliną. Jesteśmy szczęśliwi w szoku ale ja jestem przerażona. Boje się straty. Jutro dzwonię i umawiam się do ginekologa. Poczytałam trochę tutaj i to mnie motywuje, że będzie dobrze. Jestem jednak pełna obaw czy donosimy… Dam znać co dalej będzie bo 1-5% kobiet musi wiedzieć jaka była kolei wydarzeń u nas…
Także niedawno dowiedziałam się, że mam podwójną macicę z całkowitą przegrodą i dwoma szyjkami.
Wraz z mężem staramy się o dzidziusia od roku ale na razie bez skutecznie 🙁
Chociaż mam nadzieję, że niebawem i u nas przytrafi się mały cud 🙂
Sprawdź drożność jajowodów jeszcze. Sama po wielu latach dowiedziałam się, że mam jedną ze stron nieczynną. Starania w momencie pracy tamtego jajnika były więc daremne o czym wtedy nie wiedziałam i mając ogromne nadzieję, czekając na pozytywny wynik testu ciążowego robiłam sobie psychiczną krzywdę. Grunt to poznać możliwości swego ciała. Dwie macicę są okej pod warunkiem, że obie że stron „działają” powodzonka i cierpliwości ❤️
Dzień dobry,
Też mam podwójną macicę. Staramy się od 3 lat, bezskutecznie. Póki co lekarze proponowali tylko stosunek celowany, i in vitro. Inseminacji nie proponowali, uważają, że w tym przypadku nie ma to sensu. Ani razu przez 3 lata nie zobaczyłam podwójnej kreski na teście. Straciłam już nadzieję. Pozdrawiam i życzę więcej szczęścia kobietom z podobnym problemem.
Słowa mają ogromną moc, Ja bardzo w to wierzę. Mogą inspirować, dawać motywację lub pocieszenie, a gdy go potrzeba. Czasem w jednym zdaniu jak zaklęta jest mądrość, której szukamy w życiu przez bardzo długi czas. zapraszam do siebie 🙂
Nie wiem czy wiesz ale tworzysz bardzo ciekawe i inspirujące treści. Trzymaj dalej tak wysoki poziom, a już wkrótce osiągniesz szczyty wyszukiwarek na topowe frazy 🙂
Bardzo ładna kuchnia, z klasą. Też marzą mi się praktycznie puste blaty, to sprawia super wrażenie, ale niestety w małej kuchni ciężko jest wszystko schować.
To blenda zrobiona z płyty meblowej a złote kontowniki zamawiałam online. We wpisie o łazience są podlinkowane, bo w łazience mam takie same. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie!
Też jestem posiadaczką dwóch macic i dwóch szyjek . Dowiedziałam o tym się gdy 11 lat temu zaszłam w upragnioną ciążę. Lekarz do którego chodziłam kilka lat stwierdził że ciaza jest pozamaciczna i należy szybko operować. Nie zgodziłam się na operacje w naszym szpitalu dostałam skierowanie do Warszawy . Na izbie przyjec Pani Dr stwierdziła że widzi żywa ciążę i zapytała czy wiem ze jestem posiadaczka podwójnej macicy. Nie wiedziałam wtedy interesowała mnie ciąża. Niestety przez stres straciłam tą ciążę tego samego dnia . Po kilku latach przed ślubem wpadliśmy. Postanowiłam zrobić wszystko aby dziecko urodziło się. Niestety w 16 tygodniu ciąża się zatrzymała. Jeździłam Po lekarzach bo nie mogliśmy z Mężem zajść w kolejna ciążę. Każdy mówił że jak dwa razy się udało uda się i trzeci. W lutym tego roku mieliśmy poddać się procedurze inseminacji . Nie zdążyłam iść do lekarza . Okres się spóźniał i test pokazał dwie kreski . Obecnie połowa za nami i wszystko dobrze . Również wspomagana jestem lekami na rozszerzenie naczyń oraz luteiną. Mam nadzieję że we wrześniu będę trzymać moje wymarzone dziecko w ramionach.
Naprawdę się napracowalas pisząc.ten.artykuł. o tym hamaku nie.miałam pojęcia a naprawdę to.super sprawa . No nic – przy trzecim się zaopatrze hahaba
Super sprawa ten hamak! Stworzony przez rodziców z doświadczeniem! Jedyny minus to krótkotrwała możliwość jego użytkowania, bo jest ograniczenie wagowe.
Zazdroszczę chęci i motywacji do zorganizowania 6 miesięcznicy ;D my chyba sobie odpuścimy, ale to ze względu na to iż póki co jestem z Maluszkiem u rodziców, a Tatuś w innym miejscu. NA roczek już mam nadzieje, że będziemy na mieszkanku razem we trójeczkę i wtedy na pewno coś się zorganizuje, a i Synek będzie miał radochę z zabawek ;D (póki co najlepszą zabawką, jest np.pusta butelka po wodzie xD)
A co do prezentów dla Solenizantki były jakieś fajne, godne polecenia ?? np.zabawki, którymi naprawdę się zainteresowała, lub gadżety, które Tobie ułatwiają dzień codzienny z Lilą ??
To była impreza niespodzianka. Nie chcieliśmy narażać gości na dodatkowe koszta, więc nie informowaliśmy o tym co się tego dnia wydarzy 🙂 nie było prezentów, bo nikt się nie spodziewał imprezy z okazji połowy roczku 🙂
O 6 wiedziałam
O drugiej macicy dowiedziałam się, kiedy po pojawieniu się 2 kresek na teście udałam się na badanie ginekologiczne, a ginekolog widziała „pustą” macicę. USG 3D pozwoliło zauważyć nietypową budowę mojego układu rozrodczego. Co dalej? Niesamowite szczęście, że upragniony dzidziuś jednak tam jest, ale i ogromny strach co dalej. Żaden lekarz nie był w stanie zagwarantować, że wszystko będzie toczyć się jak w przypadku „normalnej” ciąży. U nas udało się począć Maleństwo bardzo szybko, ale mam świadomość, że pragnąc jeszcze jedno dziecko będę musiała zmierzyć się z mnóstwem niepowodzeń w tej kwestii.
A poza tym UWIELBIAM WAS ❤️ Teraz jeszcze bardziej chciałabym Was poznać i nasze córeczki ze sobą:) Wybieracie się do Krakowa? 😉
Kraków. Piękne miejsce, które niestety znam tylko że zdjęć. Mam nadzieję, że kiedyś tam jednak dotrę co do dwóch macic… Brawo Mamusiu❤️ nie poddawaj się w walce o kolejne! CHCIEĆ to już połowa MÓC❤️❤️ Jestem z Wami!
O tym że mam podwójna macice dwie szyjki i przegrode dowiedziałam się po 6 miesiącach bezskutecznych starań o maleństwo. Lekarz zapytał mnie czy ktoś kiedyś mi powiedział że mam dwie macice. Nie pierwszy raz słyszę. Zapytałam go czy to źle czy dobrze. Nigdy wcześniej o tym nie słyszałam. Jak przeczytałem o tym w internecie byłam załamana . Większe miasto lepszy specjalista. Badania badania. Niestety u mnie nie dało się wykonać badania droznosci ta metoda co u Ciebie. Szyjka była zbyt wąska i zbyt krucha. Bardzo popekala w trakcie badania i musiałam zostać na noc w szpitalu. Lekarz zdecydował o badaniu droznosci metoda laparoskopi. Prawy jajnik niedrozny lewy bardzo poskrecany . Decyzja o inseminacji. Jedna nie udana. Druga nie udana. Zdecydowismy że jedziemy do innego lekarza do Warszawy. Skierowanie na dalsze badania moje i męża. Lekarz powiedział że z tego co widzi po tych wynikach nie mamy szans na naturalne zajście w ciążę. Musimy zdecydować się na in vitro ☹️. To był grudzień 2017. Na sylwestra pojechaliśmy do Norwegii do mojej siostry. W lutym czekałam na okres bo on miał zdecydować o dniu badania. I tak czekam czekałam nie doczekałem się go. Za to dostałam dziwnych uplawow. Myślam że to skutek zmiany leków hormonalnych. Ale poczytałem na internecie że warto zrobić test ciążowy. A że ich jigdy nie brakowało. W niedzielę rano przed pracą zaspana robię test. A tam w 2 sekundy 2 wypragnione wymarzone kreski ❤️❤️❤️. Na zmianę tak bardzo się cieszyła i bałam że się nie uda że to zbyt piękne. Następnego dnia zadzwoniłam do lekarza w Warszawie. Szybko pojawilismy się na wizycie. I wiece co zaszłam w ciążę w prawa macice z niedroznego jajowodu. Więc to był podwójny cud. Lekarz powiedział że badanie mogło go udroznic. Jeździliśmy często na badani ok 180km w jedną strone. Czasem i 3 razy w miesiącu. Ale nie przeszkadzało nam to. Mogłabym i codziennie jeździć jeżeli trzeba by było. Tak bardzo chvialm żeby wszystko się udało. Termin cv ustalono na tydzień przed terminem wyznaczonym z usg. Natan urodził się maleńki ale zdrowy. Ze względu na brak miejsca ma lekka wadę stopy. Ale to już prawie za nami. Rehabilitacje dają nam świetne rezultaty . Pozdrawiam super kobietę
Cudowna wiadomość ❤️ Niewiarygodne ile w STANIE są zrobić Super Kobiety, które CHCĄ ❤️ cuda się zdarzają i ja w nie wierzę ❤️ Nasz Bebik też tak długo wyczekiwany, dlatego kochamy tak okropnie mocno!!!!! ❤️❤️❤️
Hej Kasiu. Cieszę się,że Wam się udało. Ja nie mam problemu z podwójną naciąć, ale miałam problem z zajściem w ciążę.
Ja razem z mężem walczyliśmy przez 4 lata o upragnione dwie kreski na teście. Zanim to się stało przeżyłam dużo niepowodzeń, jeździłam od lekarz do lekarza. Wszystkie wyniki wychodziły nam prawidłowe,
( obydwa jajowody drożne), dwie nieudane inseminacje. W ciągu twych kilku lat miałam to nieszczęście, że żaden lekarz nie umiał mi pomóc czułam się tylko naciągana na pieniądze, szczególnie zraziła nas z mężem niby to specjalistyczna klinika z Wrocławia… zresztą szkoda gadać. Takie sytuacje jeszcze bardziej dołują osoby , które tak bardzo chcą mieć na Świecie tą małą cząstkę siebie .
Po Tym wszystkim musiałam dać sobie czas na chwilę wytchnienie od tych złych emocji. Postanowiłam się odciąć od złych myśli bo zrozumiał, że do niczego mnie to nie doprowadzi. Z nowym rokiem pojawiła się nowa nadzieja, a mianowicie województwo w którym mieszkam wprowadziło program in vitro. Zgłosiliśmy się i udało nam się dostać do programu. Do tej procedury podchodziłam z pewną wątpliwością ,bo w końcu miałam za sobą same nieudane starania. Dzień po transferze rano złapał mnie mocny skurcz brzucha, podłamałam się, że zarodki się nie przyjmą… Najgorsze było te czekanie przez dwa tygodnie. W końcu przyszedł dzień zrobienia bety i wiesz co… test był pozytywny. Udało się! Gdybym teraz mogła cofnąć czasu to nie zawracałabym sobie głowy różnymi innymi sposobami tylko od razu przystąpiłabym do in vitro.
Cudowna wiadomość! A propos wcześniejszych niepowodzeń… temat bardzo kruchy, dlatego o naszych nawet nie wspominałam, choć było ich trochę. Spójrz… w momencie, kiedy prawie się poddałyśmy udało się! U nas po decyzji o inseminacji, do której w rezultacie nie doszło. In-Vitro… hmm… również bolesny temat i po raz kolejny silna Kobieta, która się nie poddała! BRAWO MAMUSIU!!!
O podwójnej macicy dowiedziałam się przy okazji któregoś z badań ginekologicznych, niestety lekarz nie umiał dokładnie stwierdzić, czy macice na pewno są dwie, czy jedna z częściową przegrodą. Po kilku latach poznałam obecnego męża i bardzo chcieliśmy mieć dziecko, jednak okazało się, że zachorowałam na endometriozę… Parę lat zajęło mi zmaganie się z chorobą i niespełniona chęć zostania matką. Udało się dopiero dzięki in vitro. Jestem w ciąży, ale trochę obawiam się o dziecko, ponieważ tu gdzie mieszkam za granicą, lekarz traktuje moją ciążę jak każdą inną „normalną”. Mimo tego staram się nie popadać w panikę, dbać o siebie i dziecko i nie pozostaje mi nic innego jak wierzyć, że wszystko będzie dobrze i dziecko urodzi się zdrowe. Wasze przykłady motywują mnie do tego jeszcze bardziej!
Wierzę. że Twoja ciąża przebiegnie zgodnie z planem. Życzę Ci tego z całego serca, bo to największy skarb, jaki może w życiu spotkać kobietę. Wszystkie trudy zostaną pewnego dnia wynagrodzone. Jestem mega szczęśliwa, że się nie poddałam! Wytrwałości Mamusiu!
Taka sama sytuacja, z tym że my mieliśmy się zacząć starać w grudniu, ale bez spinania się nie zabezpieczalismh i udało się od razu we wrześniu. Niestety lekarze do których trafiłam jak przyszło co do czego to Pankowski. Pomimo że wcześniej kazali próbować, chyba nie wierzyli że tak szybko uda się zajść. Na szczęście ja zadziałała szybko i zglosilam się do profesora w moim mieście i Ten poprowadził mi ciążę bez stresu. Co prawda 3 razy wylądowałam w szpitalu ale bardziej zapobiegawczo to było. Cięcie zrobiono mi tydzień przed terminem. I od 11 czerwca Mam swoją mała na swiecie
Gratuluję Księżniczki ❤️ super, że udało się wszystko poprowadzić bez większych problemów❤️
Trochę ten czas smutny dla mam które nie mogły karmić piersią a baaardzo tego chciały. Dzidzia nie chciała ssać piersi od początku.. walczyłam jak lwica, odciąganie laktatorem ( zdarzały się dni 24h bez snu, bo odciągnąć trzeba, nakarmić, przebrać, utulić… i znów odciągnąć) Pokarmu nie było wcale na początku.. Maluszek przystawiany do piersi gryzł, płakał, odpychał, dostawał szału.. ja płakałam odciągałam, płakałam, krwawiłam( poranione sutki ) nie pomogły nawet nakładki na sutki nie chciał piersi za nic 🙁 W efekcie dostałam, zapalenie obu piersi( gorączka 40 stopni, ból) ale odciągałam dalej.. tak chciałam, żeby miał choć namiastkę, że się złamie i zamiast butelki z odciągniętym mlekiem weźmie pierś.. Do dziś jest mi smutno, że tak nie było! Poległam po 5 tygodniach odciągania 🙁 Ból, stres, bezsenność .. Dzidza cała zdrowa, kochana, ale gdzieś tam w serduszku mamy kłębi się smutek i pytanie Dlaczego tak bardzo nie chciał ciepła mamusiowej piersi ?:(
Z pewnością jakiś czynnik wpłynął na zakłóconą pracę Twojego organizmu. Najważniejsze, że próbowałaś dać swojemu dziecku to, co najlepsze. Ja też byłam na drodze do załamania. Nie było w moim otoczeniu bliskiej mi osoby, która wierzyłaby we mnie. Wiem co czułaś poddając się. Być może jest coś, o czym nie wiesz, co miało wpływ na „spalenie” Twojego pokarmu. Nie do końca rozumiem, czy problemem była produkcja mleka czy jego „wydobyciny”. Ja miałam to szczęście, że Lili zaraz po porodzie chwyciła pierś i nie chciała jej puścić. W sumie tak jej zostało do teraz 😉 Mimo wszystko powinnaś być z siebie dumna! 5 tygodni walki to spory czas! Ja już po trzech miałam serdecznie dość. Potem zdarzył się cud, który trwa do chwili obecnej 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wszystkiego, co najlepsze!
Moja córka obecnie ma 7 miesiący, od 4 miesiąca dawalam jej próbować innych smaków to w ogole nie chciała. Dzis wygląda to Tak,że zjada obiadek lub jakis deser w bardzo małych ilościach i za chwilę jest płacz bo musi byc przystawiona do piersi. A jedzeniem pluje. Co robic w takiej sytuacji ? Prosze o pomoc lub jakąś rade . Wiele z nas miała trudne początki z KP, ale tak jak jest opisane z czasem jest to dużo łatwiejsze i przyjemniejsze.
7 miesięcy to czas, w którym w dalszym ciągu głównym źródłem pożywienia jest mleko. Jeśli karmi Pani tylko piersią bez MM to (o ile jest to możliwe) proszę to kontynuować. Liana ma obecnie 14 miesięcy a cycuś to wciąż ulubiony „posiłek”. Rzadko jest tak, że najada się czymkolwiek. Ja nie mam z tym żadnego problemu. W jakiej postaci są te deserki i obiadki? Lili w ogóle nie zaakceptowała papek. Prawie od początku wprowadzaliśmy BLW. Może rozwiązaniem będą większe kawałki, którymi przy okazji można się trochę pobawić, przez co nauka jedzenia robi się trochę ciekawsza. Czy córeczka ma już ząbki? Jeśli nie to proponuję zacząć od różyczek brokuła lub fasolki szparagowej 🙂
Pięknie szczęśliwi zakochani tyle lat razem córeczka jeszcze powiększyła ta Wielką MIŁOŚĆ kochani kolejnych pięknych lat razem dużo zdrowia miłości i wiele radości i jeszcze większej rodzinki ❤️❤️❤️
Dziękujemy pięknie ❤️ pozdrawiamy serdecznie!
kocham Cie
I ja Ciebie Biguś❤️
Kilogramy, których „nie zostawiłas” przy porodzie, to pewnie te wszystkie kroplowki nawadniajace które dają przy cc – kazda pewnie ma z pół litra. Ja przy pierwszym przytyłam 28 i zrzuciłam. Zajęło mi to trochę ale dało sie
Tak naprawdę po równym roku mam na wadze mniej niż przed ciążą. Ten post powstał po to, aby uświadomić młodym mamom, że nie u wszystkich wygląda to tak, jak u celebrytek na insta. Tydzień po porodzie płaski brzuch i inne rewelacje. Niestety w rzeczywistości niekoniecznie musi tak być. Przekonałam się o tym sama i szczerze… Brakowało mi w tamtym momencie kogoś, kto powiedziałby „słuchaj, masz jeszcze czas. Wszystko się unormuje”. Trochę się bałam, że tak już zostanie a ten strach tylko spotęgował baby bluesa♀️
Piękne urodziny ✨
Ciężko będzie przebić poziom kolejnymi!
Myślę, że każde będą wyjątkowe jak się chce to można zrobić dużo więcej potrzebna tylko pomóc, bo samemu byłoby ciężko
Przepięknie wygladaliscie,jesteś bardzo kreatywna osoba,Liana napewno kiedyś doceni wasze starania 🙂
Dziękuję pięknie za komentarz! ❤️
cudownie!!!
Piękne urodziny no i oczywiście piękne dziewczyny
Dziękujemy Ilka❤️
Mnie rowniez tak bolaly sutki przy 1 dziecku ze az darlam koty i plakalm z bolu a na dzien nastepny podalam smoczka oraz butelke bo „nie dam rady to boli” wrocilam do domku z placzem ze jestem zla matka bo nie moge wykarmic dziecka (tak tak hormony szalaly) i patrzac jak partner karmi mm. Nie wiem jak sie to stalo ale wieczor kapiel, piersi 2x wieksze mleko kapie i zaczelam karmic! Udalo sie..ale.trwalo to 6/10 tyg az dostalam zapalenia piersi, zly amtybiotyk = brak przyrostow wagi przez kolejne 2 tyg= prosze podac mm, dostal mm.to cycka juz nie tknal laktatory nie dawaly rady sciagac tyle mleka ile.trzeba bo sciagnelam 4/8 dobowych karmien i recznie rowniez. Caly czas zastoje nawrwcaly a ja nie umialam.sobie z tym poradzic. 10 tydzien zlecono wstrzymanie laktacji…zanda ginekolog i doradca nie pomogli bo jak jiz rozne laktatory zawodza a dziecko nie chce to co zrobia? Mama sciagajaca mleko przec 3 g. Jedna butelke przez miesiac ktora nie miala czasu na cokolwiek innego…psychika padla padlam i ja. Morze mlea bye bye. Z drugim dzieckiem nie bylam juz tak.glupia i naiwna umialam poradsic sobie porzadnie z laktatorem, z zastojami walczylam i wygrywalam w efekcie karmie juz 11 miesiecy.
Jeju… Sporo przeszłaś tym bardziej gratuluję, że za drugim razem postawiłaś na swoim i wytrwałaś brawo Mamusiu! ❤️
W życiu bym nie powiedziała, że masz implanty ! Dobra robota 🙂 ja jestem za spełnianiem swoich marzeń i podziwiam za odwagę 🙂
Oznacza to, że chirurg wykonał kawał dobrej roboty! Grunt, że wyglądają jak swojaki 🙂 pozdrawiam serdecznie!
Ja też, tak jak Pani wyżej w życiu bym nie pomyślała, że przeszłaś zabieg powiększania piersi, Twoje implanty wyglądają jak „swoje” piersi, jestem w szoku, ale takim pozytywnym oczywiście 🙂 bardzo pomocny wpis, miło się czytało. Pozdrawiam 🙂
Przekażę Chirurgowi 🙂 dziękuję pięknie za komentarz! ❤️
Właśnie nie byłam pewna czy masz implanty a to świadczy że masz naprawdę wspaniałe piersi, muszę przyznać że zazdroszczę Ci ich są boskie. Dzięki za artykuł ja też jak bym miała kasę to upielszyłabym swoje maleństwa;)
Jeśli to sprawiłoby, że poczułabyś się lepiej to życzę Ci tego! Marzenia się spełniają ❤️ P.S. Dziękuję za miły komentarz!
Widzę ze naturalność u Cb Kochana zniknęła już dawno …. szkoda ze sie tak sprzedałaś Bo kiedyś byłaś fajna i miłą dziewczyną
Dawno nie czytałam tak niespójnego komentarza na mój temat. Co mają wspólnego implanty piersi z rzekomym sprzedaniem się a w rezultacie byciem „fajnym i miłym”?
Wciąż jestem sobą! Współczuję ludziom, którzy ludzką „naturalność” definiują brakiem modyfikacji ciała. Czy się sprzedałam? Rozwiń wypowiedź, bo nie za bardzo rozumiem czego dotyczy czy byłam „fajna i miła”? Nie wiem! Byłam, jestem i będę sobą czy się to komuś podoba czy nie! ♀️ Tobie (i teraz uwaga… Moje ulubione słowo…) „KOCHANA” życzę bystrzejszych refleksji i mądrzejszych wypowiedzi. Twoja opinia nie świadczy o mnie tylko o Tobie! ✌ Pozdro!
Co to ma być? Zazdrosc? Bo nic innego nie nasuwa mi się w tej wypowiedzi. Dla mnie szczęście jest najważniejsze. Ja również mam podobny implant tylko o 75ml mniejszy. Pewnie z większego byłabym bardziej zadowolona ale wszystko jest ok i wygląda naturalnie a ja nie muszę nosić push upów ;)… wyglądasz pięknie
Super podziwiam A jaka cena zabiegu?
Cena zależy od wielu czynników. W miejscu, w którym robiłam ja ceny zaczynają się od €2600. Pozdrawiam!
Rodacy jak w tym kraju ma byc dobrze jak wy w kolko wybieracie miedzy tyfusem, a cholera. Ida wybory a wy ciagle glosujecie na sondaze, a nie tak jak wam serce podpowiada. Sondaze sa naciagane, to zwykla socjotechnika. Zrozumcie, ze trzeba w koncu wywalic magdalenkowy uklad POPIS z sejmu i wtedy w Polsce bedzie normalnie. Oni nie sluza naszemu krajowi – jedni podnozki Brukseli, drudzy podnozki USA. Im chodzi tylko i wylacznie o wladze. Zycie w splendorze i luksusach przez kolejne 4 lata na koszt podatnikow.
Zrozumcie, ze PIS nie daje wam 500+ z troski o was, czy o wasze dzieci. To jest zwykle kupowanie glosow i to jeszcze waszymi pieniedzmi. Tak placicie za to w podniesionych kolejnych podatkach i daninach. Zrozumcie ze dobrobyt buduje sie obnizajac podatki, a nie rozdajac pieniadze.
Ja chce zyc godnie ze swojej pensji, a nie dostawac jekies ochlapy od panstwa. Jest jedna partia ktora chce obnizac podatki, nie dawac, ale i tez nie zabierac, ale ja wam nie bede mowil na kogo glosowac. Powiem wam, na kogo nie glosowac – trzeba pogonic POPIS! I trzeba ruszyc sie z domu i isc na wybory. Nie patrzcie na sondaze. Namowcie cala rodzine i idzcie glosowac przeciwko POPIS. Te szkodniki niszcza Polske od ponad 2o lat pod roznymi nazwami. Biedy nie da sie zniesc ustawa tak jak to Kaczynski planuje poprzez podniesienie placy minimalnej. Niezbyt inteligentni juz sie ciesza, ze beda wiecej zarabiac, ale przeciez nie pomysla, ze na przyklad szef piekarni bedzie musial podniesc pensje piekarzom i chleb bedzie kosztowal 8zl. I tak samo w kazdej innej branzy. Dlaczego nie mozna podniesc skandalicznie niskiej kwoty wolnej od podatku, a wydaje sie miliardy na 500+ ? Dlaczego ta banda z Wiejskiej ma kwote wolna od podatku w wysokosci 30000 a my 10 razy mniej? To nie jest ani dobre prawo, ani sprawiedliwosc. Kopiujcie ten komentarz i wklejajcie na swoim facebook-u, twitterze i gdzie tylko sie da.
W mojej rodzinie jest podobny przypadek, dziecko ma już kilka miesięcy i ma się dobrze, tak jak mama. Strachu było sporo, ale udało się! Super czytało się ten wpis. Przechodzę do dalszych
Dziękuję za komentarz. My już też wiemy, że się da! 🙂 pozdrawiamy cieplutko!
Bardzo fajny artykuł. Ja od niedawna działam na instagramie. Tak naprawdę dzięki Paulinie z Kakorigo. Jeszcze wiele muszę się nauczyć
Chętnie pomogę zagłębić się w tym temacie 🙂 w razie zainteresowania proszę o kontakt! pozdrawiam i życzę miłego weekendu!
Super artykuł. Bardzo przejrzyście i przyjemnie opisane. Dla mnie bardzo dużo przydatnych informacji
Bardzo praktyczne porady.
Biorę udział ❤️
Biorę udział w konkursie Dzięki Ci za twój profil i blog, uwielbiam Was, twoje rady i polecenia Dzięki Tobie dowiedziałam się o siostrzyczce szczeniaczka i to był super prezent na Mikołaja Zamówiłam też produkty Alfabetu Miłości i jestem mega zadowolona jakością i wykonaniem A za info o bezalkoholowym winie będę Cię wielbić ❤️
Biore udział
Oczywiście❤️ Bierzemy udział w cudownym konkursie! Cudowne inspiracje! Już podpatrzyłam jeden Świnka skarbonka Fisher Price w tym roku zagości pod Nasza choinka
Bardzo chętnie bym przygarnęła dla Aleksandra ❤️
Biorę udział ❤
Oczywiście bierzemy udział ❤
Zupełnie jak mój poród. Ja byłam tylko dwa dni w szpitalu, ale położną miałam przez 8 dni ze względu na cesarskie cięcie. Rodziłam w LUMC (Leiden). Z całym sercem mogę polecić! Profesjonalna opieka i ludzka życzliwość!
Mi pozwolono zostać dzień ekstra. Akurat były miejsca cieszę się, że miałam okazję rodzic właśnie tam. Z opowiadań dziewczyn z Polski poród w naszym kraju (CC) wygląda zupełnie inaczej. Trochę mnie to niepokoi
Haha to ciekawe co piszesz
W rozdaniach brałaś udział nie raz, zabawy follow również. Stąd trafilam do ciebie.
A teraz zgrywasz wielkiego znawce instagrama. Miej chociaż jaja i napisz, że też to robilaś.
Wszyscy tacy sami, powyżej 10k follow i nagle „nigdy tego nie robiłam” haha
Nigdy nie pisałam, że nie brałam w tym udziału i gdybyś chociaż była na bieżąco z informacjami, które podaję u siebie na story to wiedziałabyś, że regularnie przypominam, że zabawy tego typu przynoszą tymczasowe rezultaty. Po skończonej zabawie tacy ludzie jak Ty klikają „unfollow” bo jedyny powód, dla którego „przyszli” to właśnie chęć wygranej. Jeśli ktoś chce zbudować grono CZYTELNIKÓW (nie mylić z followersami) to tym sposobem tego nie zrobi. Proszę czytać ze zrozumieniem! 🙂 Pozdrawiam!
Dzięki za recenzję ❤️ który wózek polecasz bardziej na lato, na wakacje nad morzem? Bo potrzebuję taki, który sprawdzi się na piaszczystej plaży
Jeśli chodzi o lato, wakacje i przelot samolotem to najbardziej sprawdzi się wózek mały, lekki. Z pewnością taki, który składa się do mini rozmiaru, którego łatwo złożyć i przetransportować. Latem używamy Verony od Coto Baby. Choć ma niewielkie koła to z greckim plażami radziła sobie bez problemów. Przyjemnie się ją prowadzi 🙂
Szanuje Twoja decyzję. Liana wygląda pięknie w kolczykach 🙂 ja swojej córce jeszcze nie przebijalam i nie przebije do momentu aż sama nie będzie chciala. Dlaczego? Bo mi moja mama kazała przebić uszy jak mialam 6 lat. Mimo, ze mowilam ze nie chce to i tak zmusila mnie do tego. Dzisiaj nie zaluje, ze mam kolczyki. Jednak wolałabym przekłuć uszy wtedy, kiedy sama tego chcialam. Pozdrawiam
I ja szanuję Twoją decyzję! Tym bardziej, że poniekąd stoi za nią traumatyczne przeżycie. Jesteś mamą i wiesz, co dla Twojego dziecka jest najlepsze! Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za komentarz! 🙂
Moja córka ma 1,5 roku i nie ma kolczyków z tego względu, że stwierdziłam że ją będzie bardzo boleć
Z biegiem czasu jestem w sumie zadowolona ze swojej decyzji, bo nie mozna jej nawet założyć spineczki na włosy, ani frotki bo wszystko zdejmuje i wyrzuca.
Prawdopodobnie jakby zobaczyła, że ma kolczyki byłoby to samo.
W przyszłości będę za to kombinować, jak sama zechce
Świetny post, jak zawsze pozdrawiam
Sama znasz najlepiej swoje dziecko a ja nie mam zamiaru przekonywać Cię do przebicia mu uszu 🙂 być może kiedyś przyjdzie pora, że obie zdecydujecie, że to właśnie ta pora! Pozdrawiam Was bardzo serdecznie! 🙂
Kurcze aż się wierzyć nie chce.. zapewne nie ma Pani teraz żadnej traumy, nie boi się następnego porodu i opieki po. Szczerze zazdroszcze, ja niestety nie mam miłych wspomnień a poród i czas po to trauma do końca życia ;( opieka na poziomie zerowym mimo że to było moje pierwsze dxiecko, bardzo nieprzyjemna położna ktora od początku była zła że jej się trafiła pierworodka o 7 rano w niedziele, jak już nie miałam siły przeć to uslyszalam że sama zaraz zrobię krzywdę swojemu dziecku co było paralizujace, a po porodzie dostalam pół kubka krupniku bo i tak nie łapałam się na obiad jeszcze. Przed porodem chodziłam do szkoły rodzenia i to mi najbardziej pomogło.
To przykre 🙁 Nie wiem czy zdecydowałabym się na kolejne dziecko po czymś takim. Bardzo bałam się porodu za granicą, ale dziś wiem, że warto było. Mam nadzieję, że trauma po Twoim porodzie już trochę minęła. To smutne, że w tak pięknym momencie istnieje ryzyko, że ktoś nam zupełnie obcy potraktuje nas w ten sposób 🙁
Ja urodziłam w Polsce i mam bardzo miłe doświadczenia. Poród zakończył się CC ale położne cały czas mnie wspierały (razem z mężem, który byl ze mną caly czas) w trakcie porodu naturalnego później podczas CC jedna pojechała że mną i trzymała mnie za rękę (niestety męża nie wpuscili) później w drodze na salę odpowiadały o mojej córeczce i jej pierwszym spotkaniu z tatą, dlaczego skończyło się CC. Położne również zabierały córkę abym mogła odpocząć i nawet pomagały się umyć i wstać za parę godzin po CC. Dzięki nim wspominam bardzo miło opiekę i cały pobyt w szpitalu. Podkreślę, że był to szpital państwowy i nie było żadnych nic „zalatwiane”. Chyba miałam szczęście trafić na takie kobiety.
To rzeczywiście miłe wspomnienia. Chciałabym, żeby każda kobieta miała takie. Polska powinna więcej inwestować w opiekę zdrowia. W Holandii dużo więcej płaciłam za ubezpieczenie zdrowotne (suma wciąż adekwatna do zarobków) a w pierwszej lepszej przychodni na stoliku w poczekalni na pacjentów czekały tablety z dostępem do internetu a przemiły starszy, elegancki pan jeździł z drink wózeczkiem i pytał nowo przybyłych czego mają ochotę się napić. Aparaty z herbatą, czekoladą, kawą i zimną wodą w każdej poczekalni. A my się mamy za wysoko rozwinięty kraj. Niektóre polskie szpitale przypominają holenderskie więzienia ;(
Pięknie napisane !!!!!samo życie Z psiakami jak z ludźmi każdy jest inny .podobają mi się określenia waszych pupili nazwy przychodzą same wystarczy tylko obserwować i tyle w niektórych przypadkach aż tyle .Myślę że zwierzaki mają ogromny wpływ na rozwój dzieci tak tak wiem nasówa się pytanie jakie: odpowiedzialność miłość akceptacja .Niebedę tu słodził ale dobrze odpisałaś sytułację —-miło się czytało
Dziękuję za komentarz! 🙂 ja też byłam wychowywana z psami i moja mama jest taka sama psiarą jak ja. W domu ma swojego pupila, do którego mówi jak do człowieka a on wydaje się wszystko rozumieć nie wyobrażam sobie życia bez zwierząt ❤️
Nie miałam takiego przypadku ale miałam dwie cesarki. Jedna bo stan przedrzucawkowy A druga bo syn miał bakterie i ja.. podziwiam Cię i jesteś silna mama❤
Dziękuję! Życzę Wam dużo zdrówka!
Muchas gracias. ?Como puedo iniciar sesion?
Muchas gracias. ?Como puedo iniciar sesion?
Ja rodziłam w Niemczech, poród był długi i ciężki (miałam wywoływany 10 dni po terminie) ale mimo miłej atmosfery i wsparcia położnej która akurat przyjmowała mój poród chętnie rodziłabym jeszcze raz. Po porodzie dostałam moja kruszynkę na kangurowanie (około godziny) potem zawieźli mnie na salę, mąż był z córeczka a ja mogłam się wykąpać i poszłam spać bo była noc.. Położne przychodziło co jakiś czas doglądać czy wszysyko jest ok. Jeśli chodzi o jedzenie.. To przychodziła pani z tabletem i czytała co jest do wyboru każdego dnia.. było tego tyle, że dzieliłam się z mężem moim obiadem i kolacja..mialam konsultacje z fizjoterapeuta który pokazywał jak ćwiczyć itp. Pokój był 2 osobowy ale ja akurat przez cały pobyt byłam sama, w łazience były wszystkie przybory takie jak podpaski, majtki jednorazowe, podkłady itp. Obok mojego pokoju bylo pomieszczenie z ubrankami dla dzieci, przewijaki, pampersy, husteczki wszystko do pielęgnacji. Po powrocie do domu przychodziła do mnie położna przez 2 miesięce, najpierw codziennie, potem 2 razy w tyg cudowna starsza Pani, która uratowała moje piersi z ostrych zapaleń.
Tak to powinno wyglądać również w Polsce. Nie pojmuję skąd taka przepaść między krajami Unii Europejskiej…
Witam, mamy ten fotelik już prawie 3 lata. Jeździ w nim już druga córką. Opcja 360° boska rzecz, ale mam wrażenie, że z upływem czasu mechanizm działa zdecydowanie ciężej.
Sam wygląd fotelika i „obudowanie” dziecka bardzo mi się podoba. Fotelik jest jednocześnie zgrabny, ale i masywny.
Problem u nas to montaż w aucie. Czy u Ciebie też ramiona isofix chowają się podczas próby zakotwiczenia w aucie i nie pomaga nawet trzymanie paska. Czy tylko nasz.model.ma ten defekt?
Nie kojarzę, aby pojawiały się jakiekolwiek problemu podczas montażu na ISOFIX, ale być może jest tak, jak piszesz. Może być tak, że zależy to od modelu auta.
Oj znam zgagę… przez praktycznie cały okres ciąży,po tym jak przeszły mdłości – od razu pojawiła się zgaga- jedyny ratunek – kilogramy gavisconu (obojętne dla organizmu, maz farmaceuta ). W jednej i drugiej ciąży tak samo. I ulga od razu po porodzie niech się rozwija dobrze
Dziękuję pięknie! Zgaga rzeczywiście żyć nie daje. Z radością odliczam kolejne tygodnie
My tez uzywamy tego fotelika jak dla mnie super opcja 360 naprawde ulatwia mi zycie codziennie wioze corke do przedszkola wiec sporo jezdzimy no i mozliwosc rozlozenia fotelkika kiedy dziecko zasypia ta glowja nie wisi tylo dziecko sobie w miare wygodnie spi .
My również jesteśmy z niego zadowoleni
Miałem i używałem jako fotelik po nosidełku. Mały dosyć szybko wyrósł z nosidełka i musiałem szukać czegoś innego. Fotelik bardzo dobry, obrót pomaga przy wysadzaniu i wsadzaniu dziecka, syn nie jeździł w nim długo bo wyrósł z niego zanim skończył 1.5 roku ale chwałę sobie ten fotelik, po odchyleniu fotelika główka nie opadała dziecku. Co do samochodów to jeśli macie auto z dzielonymi fotelami z tyłu (nie z kanapą) i możliwością regulacji oparcia to nie będzie problemu z montażem, pozostałe auta to już trzeba sprawdzić.
Dziękuję za komentarz! Na pewno przyda się osobom, które będą zastanawiały się nad kupnem tego właśnie modelu! Pozdrawiam!
Uwielbiamy Równie Fajnie Ubieramy powiem po cichu sukienki numer 1
Prawda, że są cudowne?
Sukienki, tuniki, zestawy letnie itp. Wszystko jest cudne. Jakość mega. Sukienki na imprezach zawsze robią furorę. 😉
U nas również nawet fotograf ostatnio pochwalił ❤️
Piękne kreacje, niepowtarzalne ❤
Jeśli chodzi o sukienki to jedne z piękniejszych, jakie kiedykolwiek miałyśmy
Nie doszukałam się najważniejszego dla mnie, ile Lili miała miesięcy? 😉
Lili miała około 25 miesięcy 🙂
Dzień dobry, mam coto baby verona w kolorze z recenzji, i mam również nie lada zagwozdkę a dokładnie to dwie:
1. jak ją wyprać, zdemontować tapicerki się nie da, a przynajmniej nie umiem- jakieś rady?
2. jaka ma Pani wkładkę do tego wózka, szukam i szukam i znaleźć nie mogę.Będe wdzięczna za odpowiedź.
Również jestem ciekawa Jak to prac, bo ja tez nie potrafię tego zdjąć
Ani ja nie umiem tego łatwo zdjąć.
Wszystkie ubranka są piękne…sukienki,spódniczki,spodenki, leginsy czy bluzki…z każdej rzeczy jestem bardzo zadowolona♥️♥️♥️
Aga wkłada serce w każdy szczegół dotyczący zamówienia. Zaczynając 9d obsługi klienta, poprzez projektowanie i szycie ubranek kończąc na perfekcyjnym pakowaniu i wysyłce na czas prima sort! ❤️
Jestem za spełnianiem marzen. Jeśli chciałaś zrobić sobie piersi to Twoja sprawa, to Ty masz się czuć dobrze w swoim ciele. Ja znowu mam za duże piersi(naturalne) ,mogę oddać komuś troszkę
Jest tak, jak piszesz tylko nie każdy potrafi to zrozumieć pozdrawiam serdecznie Cycolinko❤️
A ja powiem Ci, że tyle czasu Cię obserwuje i gdyby nie ten wpis, to nadal bym nie wiedziała, że te implanty masz.
Świetnie zrobione, bardzo naturalnie.
Gdybym miała kaskę to bym sobie zrobiła operację, ale taki bardziej lifting w moim wypadku.
No i ja bym chciała zmniejszyć moje, bo mam problemy z kręgosłupem od nich , podnieść, bo wykarmiły 4 dzieci.
No i marzę o chodzeniu bez stanika choć 1 dzień
Pozdrawiam serdecznie
To ja Ci życzę, żeby się spełniło! Takich Babek nam trzeba! Wiesz czego chcesz i nie boisz się o tym mówić, pisać etc. ❤️✌
Extra wpis!
Ja na swoją operacje zdecydowałam się po pierwszej ciąży.
Córka wyssała mleko matki wraz z cycem jaki miałam
Plan gólnie był taki, aby poprawić biust po drugiej planowanej ciąży, ale jednak staraliśmy się dość długo i niestety nie wychodziło tak, jak byśmy tego oczekiwali.
Zdecydowałam jednak, ze nie będę dłużej czekać bo w końcu wyjdzie tak, ze zrobię te cycki po 40tce i uświadomiłam sobie, ze po ciąży nabiorą naturalniejszego kształtu ☺️
Operacje przeszłam rok temu w czerwcu. (Wybrałam implanty okrągłe)
W kwietniu tego roku zaszłam w końcu w ciąże. Piersi już w trakcie ciazy nabierają ładniejszego kształtu, nie są takie „sztuczne”.
Zobaczymy jak to będzie po ciazy i po karmieniu. Liczę, ze jednak ich stan sie nie pogorszy
Cóż mogę powiedzieć… Masz doświadczenie i wiesz, że bezpośrednio po zabiegu piersi wyglądają bardzo sztucznie. Z czasem, kiedy grawitacja robi swoje zaczynają nabierać anatomicznych kształtów. Mi osobiście takie anatomiczne podobają się bardziej niż te piłki osadzone zaraz a mostku jestem 5 lat po operacji i po dwóch ciążach. Dodam, że karmię już 42-gi miesiąc (bez przerwy, jedną po drugiej) i nie narzekam ani na kształt, ani na wielkość ❤️
Czytajac komentarze i artykuł widać ,że komfort i wygoda zostały postawione ponad bezpieczeństwo. Szkoda
Hej mam podwójna macicę z przegroda i dwoma szyjkami. Dowiedziałam się jako nastolatka po pierwszym razie, będąc u ginekologa. Staraliśmy się rok. Zmieniłam ginekologa. Zasugerował insulinooporność. Zapisał leki. 3 cykle i wczoraj wyszłedl test pozytywny. Czyli to że się nie udawało było winą problemów z insuliną. Jesteśmy szczęśliwi w szoku ale ja jestem przerażona. Boje się straty. Jutro dzwonię i umawiam się do ginekologa. Poczytałam trochę tutaj i to mnie motywuje, że będzie dobrze. Jestem jednak pełna obaw czy donosimy… Dam znać co dalej będzie bo 1-5% kobiet musi wiedzieć jaka była kolei wydarzeń u nas…
Trzymam za Was kciuki! ❤️ Pozytywne myślenie i jak najmniej stresu to również ważne czynniki!
Także niedawno dowiedziałam się, że mam podwójną macicę z całkowitą przegrodą i dwoma szyjkami.
Wraz z mężem staramy się o dzidziusia od roku ale na razie bez skutecznie 🙁
Chociaż mam nadzieję, że niebawem i u nas przytrafi się mały cud 🙂
Sprawdź drożność jajowodów jeszcze. Sama po wielu latach dowiedziałam się, że mam jedną ze stron nieczynną. Starania w momencie pracy tamtego jajnika były więc daremne o czym wtedy nie wiedziałam i mając ogromne nadzieję, czekając na pozytywny wynik testu ciążowego robiłam sobie psychiczną krzywdę. Grunt to poznać możliwości swego ciała. Dwie macicę są okej pod warunkiem, że obie że stron „działają” powodzonka i cierpliwości ❤️
Podoba mi się KasiuBardzo ładne efektowne wnętrze
Dziękuję pięknie!
Dziękuję uprzejmie ❤️
Zwierzęta są z reguły moimi przyjaciółmi, a ja nie zjadam swoich przyjaciół. G. Shaw & TM… 🙂
Bardzo ciekawy blog, rzeczowy i wyważony, zmusza do myślenia i refleksji. Od dzisiaj zaglądam regularnie. Pozdrowienia 🙂
[…] zaczynają się i kończą na nich. Nikt nawet nie myśli o tym, by przenosić się do strefy CHILL ZONE.Krzesła kupicie […]
Fantastyczny tekst Brawo! szczególnie spodobała mi się szata graficzna twojego bloga 🙂 zapraszam do siebie…
Dzień dobry,
Też mam podwójną macicę. Staramy się od 3 lat, bezskutecznie. Póki co lekarze proponowali tylko stosunek celowany, i in vitro. Inseminacji nie proponowali, uważają, że w tym przypadku nie ma to sensu. Ani razu przez 3 lata nie zobaczyłam podwójnej kreski na teście. Straciłam już nadzieję. Pozdrawiam i życzę więcej szczęścia kobietom z podobnym problemem.
Wspaniały blog wiele przydatnych informacji zawartych w poszczegolnych postach, Dzieki Ci za to serdeczne, zapraszam także do siebie.
Naprawdę podoba mi się twój szablon wp zwłaszcza Kod Kaskadowych arkuszy styli, skąd go pobrałeś? Z góry dziękuję!
Słowa mają ogromną moc, Ja bardzo w to wierzę. Mogą inspirować, dawać motywację lub pocieszenie, a gdy go potrzeba. Czasem w jednym zdaniu jak zaklęta jest mądrość, której szukamy w życiu przez bardzo długi czas. zapraszam do siebie 🙂
Nie wiem czy wiesz ale tworzysz bardzo ciekawe i inspirujące treści. Trzymaj dalej tak wysoki poziom, a już wkrótce osiągniesz szczyty wyszukiwarek na topowe frazy 🙂
Dziękuję!
Piękny salon czy narożnik ma złote nóżki?
Dziękuję! Oryginalnie miał stalowe. Sami pomalowaliśmy na złoto
Bardzo ciekawy blog, rzeczowy i wyważony. Od dzisiaj zaglądam regularnie. Pozdrowienia 🙂
Dziękuję z porcję motywacji do działania 🙂 serdecznie zapraszam po więcej 🙂
Bardzo fajny postA kuchnia marzeniePozdrawiam
Dziękuję uprzejmie! Pozdrawiam!
Bardzo ładna kuchnia, z klasą. Też marzą mi się praktycznie puste blaty, to sprawia super wrażenie, ale niestety w małej kuchni ciężko jest wszystko schować.
Szczerze powiem, że tym bardziej te szuflady znajdą zastosowanie w małej kuchni. U mnie większość górnych półek stoi pusta.
Zazdroszczę pani odwagi ja mam termin na 17 lipca i strasznie się boje cesarki❤️
Wow! To trzymam kciuki❤️
[…] Wzbogaciłam też o kilka pozycji zbiór “przydasiów”. Znalazło się wśród nich łóżeczko turystyczne oraz akcesoria na zajęcie dzieci w czasie […]
Dzień dobry, ma Pani bardzo piękne i stylowe wnętrze. Mogę zapytać o tą markurkową ścianę ze złotymi listewkami? Z czego to jest zrobione?
To blenda zrobiona z płyty meblowej a złote kontowniki zamawiałam online. We wpisie o łazience są podlinkowane, bo w łazience mam takie same. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie!
Też jestem posiadaczką dwóch macic i dwóch szyjek . Dowiedziałam o tym się gdy 11 lat temu zaszłam w upragnioną ciążę. Lekarz do którego chodziłam kilka lat stwierdził że ciaza jest pozamaciczna i należy szybko operować. Nie zgodziłam się na operacje w naszym szpitalu dostałam skierowanie do Warszawy . Na izbie przyjec Pani Dr stwierdziła że widzi żywa ciążę i zapytała czy wiem ze jestem posiadaczka podwójnej macicy. Nie wiedziałam wtedy interesowała mnie ciąża. Niestety przez stres straciłam tą ciążę tego samego dnia . Po kilku latach przed ślubem wpadliśmy. Postanowiłam zrobić wszystko aby dziecko urodziło się. Niestety w 16 tygodniu ciąża się zatrzymała. Jeździłam Po lekarzach bo nie mogliśmy z Mężem zajść w kolejna ciążę. Każdy mówił że jak dwa razy się udało uda się i trzeci. W lutym tego roku mieliśmy poddać się procedurze inseminacji . Nie zdążyłam iść do lekarza . Okres się spóźniał i test pokazał dwie kreski . Obecnie połowa za nami i wszystko dobrze . Również wspomagana jestem lekami na rozszerzenie naczyń oraz luteiną. Mam nadzieję że we wrześniu będę trzymać moje wymarzone dziecko w ramionach.
Życzę Ci duuuuużo zdrówka! Myśl pozytywnie! Wszystko będzie dobrze a już niedługo weźmiesz w ramiona swoje SZCZĘŚCIE ❣️
[…] Naszą przygodę rozpoczynaliśmy od przedniego fotelika z osłoną Mini Exclusive, którego recenzję znajdziecie TUTAJ. […]
Super wygląda, w poniedziałek jade oglądać ten model !