10 faktów, których o mnie nie wiecie

To, co jest widoczne gołym okiem w social mediach przedstawia często sytuacje, które chcielibyśmy wystawić na światło dzienne. Ile procent z tego jest prawdą? Ile obłudą tworzoną na potrzeby promocji? Nawet 100 pełnych snapów, wrzuconych na stories daje 25 minut z życia człowieka. Czy wciąż uważasz, że obserwując kogoś przez zaledwie 25 minut dziennie masz prawo uważać, że go znasz? Przekonajmy się! Czy wiesz, że…

1.Tym zajmuję się na co dzień…

Skończyłam technikum gastronomiczne ze specjalizacją dietetyki. Nigdy jednak nie czułam się dobrze w tym kierunku, dlatego zaraz po szkole zrobiłam sobie kilkanaście kursów stylizacji paznokci a po kolejnych 10-ciu latach skończyłam szkolenie instruktorskie. Mieszkając w Holandii prowadziłam przez 4 lata własny salon kosmetyczny, w którym przyjmowałam klientki oraz szkoliłam międzynarodowe kursantki. W 2016r. ukończyłam również szkolenia, upoważniające do wykonywania zawodu linergistki. Specjalizacja – MICROBLADING.
Pracowałam do 18-go tygodnia ciąży. Obecnie delektuję się macierzyńskim.

2. Mam piegi!

Jest ich mnóstwo! Mam wrażenie, że z wiekiem mi ich przybywa! Maluję się od bardzo dawna, dlatego mało kto o nich wie.

3. Przeklinam!

To fakt. Przeklinam jak żul pod monopolem. Nie pamiętam nawet od kiedy, ale wydaje mi się, że za dzieciaka byłam raczej grzeczny i posłuszna. Próbowałam się tego oduczyć, ale w moim przypadku jest to po prostu niemożliwe. I tu nie chodzi o to, że się nie da… Bez rzucania mięsem nie byłabym po prostu sobą.

4. Mam rumuńskie korzenie.

Zastanawiasz się czy kolor włosów wybrałam sobie w drogerii czy u fryzjera? Otóż kolor mojego upierzenia jest ze mną od urodzenia. Ciemna karnacja też. A to wszystko, dzięki mojej prababci Eufrozynie, która pochodziła z Rumunii.
Nie. Nie potrafię rozmawiać w tym języku i nie, nie odwiedziłam jeszcze kraju moich przodków. Może kiedyś wybiorę się tam ze swoją rodziną.

5. I love Śmietana!

Uwielbiam! Jem ze śmietaną prawie wszystko. Owoce, warzywa, ziemniaki, frytki, makarony, ryż, pierogi, pyzy, placki, kopytka, bułkę, zupy, … Jeśli w mojej lodówce nie ma śmietany oznacza to prawdziwy kryzys… i awanturę. Prawda Papełe?

6. Uwielbiam pieśni religijne! 😉

TAK! To nie ściema! Potwierdzi to każda osoba, która kiedykolwiek ze mną biesiadowała. Pieśni religijne są obecne na każdym rodzinnym spotkaniu a jedną z moich ulubionych jest ABBA OJCZE. Ha! I co wy na to?!

7. Czytam mnóstwo książek!

Uwielbiam czytać. Czytanie to jedno z moich hobby. Ulubiona kategoria to thriller medyczny. Pisarka Tess Gerritsen. Naturalnie, więcej książek czytałam przed urodzeniem Liany. Obecnie trzydziesty raz wciągamy razem Pucia.

8. Jestem fanką Geralta z Riwii.

Oj tak! Dziki Gon przeszłam już 3x i za każdym razem uwodzę inną czarodziejkę. Przygody Rzeźnika z Blaviken tak mnie wciągnęły, że sięgnęłam po książki Sapkowskiego. Ze wszystkich części do przeczytania zostały mi tylko “Szpony i Kły”. Czekam również na kolejną edycję gry!

9. Kocham HORRORY!

Nie ma dobrego, wysoko budżetowego horroru, którego bym nie widziała. Najbardziej lubię te związane z egzorcyzmami. Im więcej demonów, tym lepiej! Emilly Rose, Dorothy Mills i Jane Doe zaliczone. Serię Paranormal Activity uwielbiam! Nie lubię tych z lalkami. Najczęściej oglądam je sama w nocy.

10. Nie cierpię uprawiania sportu!

Wszystko, tylko nie to! Nie lubię się męczyć, nie lubię się pocić. Rowerem jeżdżę dla fun’u. Nie robię tego regularnie. Pływać lubię! Ale zdarza mi się pływać raz, max. 2 razy w roku. Za to nadrabiam piciem wody! Wypijam minimum 1.5l dziennie. Uff.. To było najbardziej ryzykowne wyznanie.

O ilu podpunktach wiedziałaś/eś?
Koniecznie daj znać w komentarzu!

Share: